- Wolę pokrycia kosztów takiego muralu wyraził pan kapitan Ignacy Goliński wraz z żoną. Poznałem pana kapitana przy okazji namalowania muralu z okazji stulecia lotnictwa, który tez był finansowany przez Państwa Golińskich. Pan Ignacy jest emerytowanym lotnikiem, ekspertem Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. To wielki patriota. – Wspomina w rozmowie ze mną Grzegorz Wysocki były burmistrz dzielnicy na Ochocie. [middle1] Ustalono również lokalizację muralu. Miał zostać namalowany na ścianie budynku Grójecka 42a ( w sąsiedztwie pomnika Reduta Kaliska). Zwrócono się do Zarządu Wspólnoty w celu zorganizowania zebrania wspólnoty, które miało wyrazić zgodę na mural w formie uchwały. Na zebraniu właściciele podjęli stosowną uchwałę jednogłośnie. - Byłem obecny na tym zebraniu. Towarzyszyli mi przedstawiciele kombatantów; pani prezes Środowiska Żołnierzy IV obwodu Armii Krajowej Władysława Marcinkiewicz, pan kapitan Ignacy Goliński oraz pan Mariusz Twardowski. Jestem pewien, że poinformowano nas po zliczeniu głosów, że uchwała została podjęta jednogłośnie. Zresztą taki wynik głosowania był do przewidzenia na podstawie dyskusji z właścicielami. – Twierdzi Grzegorz Wysocki W protokole zawarto warunek, że wykonawca remontu elewacji po rozmowie z wykonawcą muralu wyrazi zgodę na jego namalowanie tak, aby wspólnota nie straciła gwarancji na niedawno wykonany remont. Drugim warunkiem było wzięcie na siebie przez dzielnice potencjalna konieczność konserwacji takiego muralu. Odbyło się w tej sprawie szereg rozmów zarówno z firmą wykonującą remont elewacji jak i z osobami gotowymi namalować mural. Dokonano również uzgodnień z inspektorem nadzorującym remont z ramienia GGKO ( spółki zarządzającej budynkiem). Zarząd dzielnicy złożył oświadczenie w sprawie ewentualnych zabiegów konserwacyjnych w przyszłości. Następnie po wyborach samorządowych nastąpiła zmiana zarządu dzielnicy. Pan kapitan Goliński i kombatanci zaczęli wypytywać o to, kiedy będzie można przystąpić do malowania muralu. - Na spotkaniu opłatkowym z kombatantami pytano mnie o to. Uspakajałem wszystkich twierdząc, że trzeba trochę poczekać, są nowe władze i pewnie jak to przy takich zmianach pewne sprawy muszą chwilę poczekać. Pewnie i tak trzeba poczekać do wiosny albo nawet do lata, ponieważ takie odsłonięcie muralu mogłoby być dobrym akcentem obchodów 75-lecia wybuchu Powstania Warszawskiego – twierdzi Grzegorz Wysocki Jednak jak się okazuje urząd dzielnicy twierdzi zgoła coś innego. - Na zebraniu wspólnoty właściciele lokali w tym budynku odrzucili projekt uchwały w sprawie namalowania muralu. W tej sytuacji, o tym, jakie będą dalsze losy tego projektu, jego pomysłodawcy, przedstawiciele środowisk kombatanckich, będą zapewne prowadzić rozmowy z nowym Zarządem Dzielnicy. – Twierdzi rzecznik prasowy urzędu Monika Beuth-Lutyk. Takim obrotem sprawy zaskoczeni są zarówno pomysłodawcy pomysłu, kombatanci oraz wszyscy zaangażowani w ten projekt. Wydaje się, że kwestia eksterminacji mieszkańców Warszawy przez Niemców jest bezsporna i godna upamiętnienia oraz nie jest przedmiotem sporu. Należy tylko mieć nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni, ponieważ gołym okiem widać, że ktoś tu mija się z prawdą, co kładzie cień na postępowanie urzędu.