Reklama

Park Zachodni – inne spojrzenie

Podczas spotkań konsultacyjnych w sprawie koncepcji parku Zachodniego architekci Jerzy Ebing i Krzysztof Zinger z firmy EBING & PARTNERS Sp.z o.o. przedstawili własna wizję. Zyskała ona swoich sympatyków. Poniżej za zgoda autorów publikujemy, jako ważny głos w dyskusji na ten temat. Jednocześnie zapraszamy na kolejne spotkania konsultacyjne.

 

PARK ZACHODNI - opracowanie koncepcji i projektu wykonawczego z kosztorysem

Idea Parku Zachodniego ma charakter ramowy i otwarty, jej celem nie jest prezentacja gotowej koncepcji, lecz otwartej przestrzeni do dyskusji o jej docelowym przeznaczeniu bez silnej ingerencji i naniesień, które ten dialog mogłyby zakłócić.

I ekologia

teren parku zachowa swój naturalny charakter, w postaci starodrzewia, bez istotnej ingerencji w ukształtowanie rzeźby terenu, za wyjątkiem obniżenia w części centralnej, pomiędzy 2 kierunkami dojścia do Dworca Zachodniego od ul. Bitwy Warszawskiej 1920r. i ul. Rokosowskiej. Masy ziemne zostaną zbilansowane w ramach formacji ziemnych okalających plac centralny o zmiennym charakterze, zaś współczynnik powierzchni biologicznie czynnej pozostanie bliski 100% (place i ścieżki gruntowe).

Takie ukształtowanie terenu zapewni izolację akustyczną i wiatrową od strony ulic.

II elastyczność

koncentracja funkcji użytkowych na zakończeniach placu, ma na celu odciążenie pozostałej części parku. Poziom podziemi dworca i placu centralnego stanowi otwartą przestrzeń, zakończoną wielofunkcyjnym pawilonem z „zielonym dachem” w poziomie parku, o charakterze sportowym i rekreacyjnym t.j. place zabaw, skatepark, boisko, itp.

Pozostała strefa parku z kameralnymi polanami i zakolami wśród kęp starodrzewia i nasadzeń, na wzór parków angielskich, może służyć dowolnej aktywności o charakterze masowym i rodzinnym. Przestrzeń pozostaje otwarta na wprowadzenie elementów infrastruktury miejskiej t.j. ścieżki rowerowe, zatoki przystankowe, media, itp.

III ergonomia

w oparciu o strumienie głównych potoków ludzkich w ramach istniejących traktów komunikacji pieszej i kołowej, zostały zaprojektowane odpowiednie formy ciągów pieszo – jezdnych o zmiennej geometrii. Spadki terenu i ciągów zbliżone do istniejących, ale zaaranżowane w sposób świadomy, nie stwarzają barier architektonicznych, czyniąc przestrzeń parku dostępną również dla osób starszych i niepełnosprawnych. Z kolei funkcje o charakterze kulturalnym oraz rekreacyjno sportowym skojarzone zostały ze strefą przyległych osiedli mieszkaniowych i szkół. Ich lokalizacja na drugim biegunie podziemi dworca, z amfiteatralną pryzmą centralną tworzy enklawę spokoju. Po stronie dworca, plac multimedialnych fontann jest prawdziwym „światłem w tunelu”

IV ekonomia

koszt realizacji parku zostanie zminimalizowany wobec ograniczenia funkcji użytkowych do istniejących w podziemiach dworca oraz funkcji kulturalnych i rekreacyjnych z drugiej strony. W miejsce drogich urządzeń, rolę małej architektury przejmą pryzmy ziemne i mury oporowe. Zastosowanie najtańszej technologii rekultywacji i utwardzenia gruntu rodzimego spowoduje obniżenie kosztów inwestycji do poziomu 40zł/m2 w miejscach utwardzenia. Pozostałe koszty stanowi zasiew trawy. Istotnym walorem jest trwały, wandal odporny charakter wszelkich naniesień, a przez to niski koszt eksploatacji.

V estetyka

estetyka całego parku nawiązuje z jednej strony do tradycyjnych ogrodów angielskich ze swobodną zielenią oraz współczesnych ogrodów europejskich metropolii t.j. Berlin czy Amsterdam. Celowym jest też zabieg historycznych odniesień do ziemnych umocnień carskich na terenie Ochoty, nieodległego Fortu Szczęśliwice czy też alegorii Reduty Ordona. Wszystko to podkreśla ducha miejsca i stanowi próbę rehabilitacji tak cennej przestrzeni w „sercu miasta” o znamionach symbolicznych. Szerokie spectrum możliwych aranżacji parku

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    AR 2015-04-20 22:31:06

    No więc czytając ten pełen wykwitów stylistycznych i barokowego pustosłowia epos dochodzę do wniosku, by w celu minimalistycznego braku istotnej ingerencji i naniesień, ponownie minimalizacji kosztów inwestycji i eksploatacji, pozostawić park taki jaki jest z kameralnymi wandalo-odpornymi polanami i zakolami wśród kęp starodrzewia i nasadzeń, na wzór słynących z wandalów parków angielskich (położonych w samym sercu Albionu anglosaskich ikon nowoczesności, funkcjonalności i postępu jak Amsterdam i Berlin), co może służyć dowolnej aktywności o charakterze masowym i rodzinnym. Spacerowicze będą mogli korzystać z wykwintnego zaplecza kulinarnego przejścia do dworca zachodniego, światłem w tunelu będzie mokra plama (czy szanowni złotouści z Ebing i Partnerzy wykonali kosztorys porównawczy i inżynierski wykonania i eksploatacji wodnych fajerwerków przy ujściu zalewanego wodą przejścia podziemnego, czy fontanna będzie przepływowa by dzieci, zakochani i bezdomni mogli bezpiecznie zażywać w niej kąpieli itd itp?). Przedstawione połączenie mauzoleum i wałów obronnych stanowi znakomity kontekst do regeneracji i refleksji historycznej (nigdzie człowiek tak dobrze nie wypoczywa jak na froncie czy domu pogrzebowym), u ożywczo kontrastujące ze wzbudzoną skojarzeniami zadumą umiejscowienie skate-parku i innych konstrukcji ku uciesze napływających potoków ludzkich daleko od szosy, a jednocześnie pod oknami mieszkańców, zapewni dozgonną wdzięczność okolicznego elektoratu wobec nieprzebranej głębi myśli architektonicznej i podleczonych kompleksów niektórych włodarzy, którzy w poczuciu, że rozległe serce stolicy sięga teraz do granic Starej Ochoty (dziś tu, jutro może i Szczęśliwice staną się lewym przedsionkiem tego ważnego organu), chyba zapomnieli, że oprócz kardiologii jest jeszcze chociażby neurologia, że o innych dyscyplinach nie wspomnę. Zastanawiam się wreszcie, po co były jesienne konsultacje, wyłoniony projekt, uwzględnione pomysły z budżetów partycypacyjnych, skoro w zasadzie można pod płaszczykiem kolejnych konsultacji podsunąć swój projekt z kosmosu, i manipulując odniesieniami oraz grając na ułomnościach procedur zamówień publicznych (im taniej tym lepiej czyli tym gorzej - jakościowo i funkcjonalnie). Żyję jeszcze nadzieją, że Sz.P. Informator Ochoty i Włoch podejdzie równie entuzjastycznie do dzisiejszych głosów mieszkańców i jutrzejszych głosów emerytów, a potem ktoś rozsądny mądrze zdecyduje.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    AR 2015-04-20 22:32:24

    No więc czytając ten pełen wykwitów stylistycznych i barokowego pustosłowia epos dochodzę do wniosku, by w celu minimalistycznego braku istotnej ingerencji i naniesień, ponownie minimalizacji kosztów inwestycji i eksploatacji, pozostawić park taki jaki jest z kameralnymi wandalo-odpornymi polanami i zakolami wśród kęp starodrzewia i nasadzeń, na wzór słynących z wandalów parków angielskich (położonych w samym sercu Albionu anglosaskich ikon nowoczesności, funkcjonalności i postępu jak Amsterdam i Berlin), co może służyć dowolnej aktywności o charakterze masowym i rodzinnym. Spacerowicze będą mogli korzystać z wykwintnego zaplecza kulinarnego przejścia do dworca zachodniego, światłem w tunelu będzie mokra plama (czy szanowni złotouści z Ebing i Partnerzy wykonali kosztorys porównawczy i inżynierski wykonania i eksploatacji wodnych fajerwerków przy ujściu zalewanego wodą przejścia podziemnego, czy fontanna będzie przepływowa by dzieci, zakochani i bezdomni mogli bezpiecznie zażywać w niej kąpieli itd itp?). Przedstawione połączenie mauzoleum i wałów obronnych stanowi znakomity kontekst do regeneracji i refleksji historycznej (nigdzie człowiek tak dobrze nie wypoczywa jak na froncie czy domu pogrzebowym), u ożywczo kontrastujące ze wzbudzoną skojarzeniami zadumą umiejscowienie skate-parku i innych konstrukcji ku uciesze napływających potoków ludzkich daleko od szosy, a jednocześnie pod oknami mieszkańców, zapewni dozgonną wdzięczność okolicznego elektoratu wobec nieprzebranej głębi myśli architektonicznej i podleczonych kompleksów niektórych włodarzy, którzy w poczuciu, że rozległe serce stolicy sięga teraz do granic Starej Ochoty (dziś tu, jutro może i Szczęśliwice staną się lewym przedsionkiem tego ważnego organu), chyba zapomnieli, że oprócz kardiologii jest jeszcze chociażby neurologia, że o innych dyscyplinach nie wspomnę. Zastanawiam się wreszcie, po co były jesienne konsultacje, wyłoniony projekt, uwzględnione pomysły z budżetów partycypacyjnych, skoro w zasadzie można pod płaszczykiem kolejnych konsultacji podsunąć swój projekt z kosmosu, i manipulując odniesieniami oraz grając na ułomnościach procedur zamówień publicznych (im taniej tym lepiej czyli tym gorzej - jakościowo i funkcjonalnie). Żyję jeszcze nadzieją, że Sz.P. Informator Ochoty i Włoch podejdzie równie entuzjastycznie do dzisiejszych głosów mieszkańców i jutrzejszych głosów emerytów, a potem ktoś rozsądny mądrze zdecyduje.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2015-04-22 10:34:28

    Wszystkie spotkania dotychczas zorganizowane przez władze Ochoty prowadzą jedynie do tego aby pokazać na nich, kto stanowi silniejszą ekipę. W poniedziałek, słuchając grupy zwolenników boiska pełnowymiarowego czułam się jak na targowisku wśród Pań przekup na czele z Panem "Słoikiem" z Mazur. W zasadzie nie ma żadnej spójnej koncepcji a i tak finalnie zdecyduje ten ktoś, kto lobbował na przykład umieszczenie 3 dodatkowych małych boisk przy Dembowskim. Konsultacje to marnowanie czasu i nerwów. Ja przynajmniej ubawiłam się słuchając zdesperowanych matek i ojców, którzy naiwnie wierzą, że zbudują karierę swoich dzieci na miarę Lewandowskiego na boisku na Ochocie  a najśmieszniejsze jest w tym to, że osoby które zarabiają forsę na trenowaniu dzieciaków na takich boiskach nawet nie mieszkają w naszej dzielnicy! Kompletna żenada. Życzę powodzenia wszystkim w forsowaniu swoich stanowisk-z takim podejściem chyba wolałabym aby nic nie robiono i zostawiono ten sympatyczny parczek w spokoju!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do