Pani radna Monika Mossakowska - Biało nie okazała się zbyt oryginalna, wszczynając śledztwo w sprawie siedziby naszej redakcji. To kolejne pytanie pani radnej, które skierowała do zarządu dzielnicy Ochota. W przeszłości byliśmy już wyrzucani z zajmowanego przez nas lokalu po tym, jak napisaliśmy, że podczas sesji rady dzielnicy burmistrz był pijany. Odbiło się również szerokim echem, że w stopce redakcyjnej gazety widnieje ul. Radomska 10/12 ( oficyna), a w rzeczywistości mieści się tam lokal użytkowy, będący własnością dzielnicy i w związku z tym powinniśmy mieć zgodę na jego podnajem. Prowadzone wówczas dochodzenie wykazało, że mimo podania takiego adresu, nie podnajmujemy tego lokalu. Było to jakieś cztery lata temu. Pani radnej jeszcze wtedy nie było na świecie (oczywiście tym publicznym), dlatego dla ułatwienia śledztwa publikujemy zdjęcie siedziby naszej redakcji, która z całą pewnością znajduje się w oficynie budynku przy Radomskiej, ale nie na terenie lokalu komunalnego. Pozostaje pytanie, gdzie urzędują członkowie redakcji naszej gazety. Od lat robią to tam, gdzie aktualnie się znajdują: w domu, w pracy, na spacerze, wakacjach, na poczcie i w sklepie. Jak redagują gazetę? Gdzie się spotykają? W wielu miejscach: w kawiarni, na korytarzu, w domach redaktorów (również na Radomskiej 10/12). Nasz wieloletni naczelny Grzegorz Wysocki zwykł mawiać, że siedziba redakcji jest tam, gdzie w danej chwili znajduje się naczelny, jego komórka, komputer czy tablet. Będąc redaktorem naczelnym „Informatora” kultywuję tradycję tego pisma i chociaż brak komfortowych ku temu warunków - nasza gazeta pojawia się niezmiennie od 24 lat. Mimo niezadowolenia wielu osób, do których być może należy również radna Monika Mossakowska – Biało. . . Odpowiedź na moje wątpliwości pozostawiam szanownym Czytelnikom. Dariusz Kałwajtys Redaktor Naczelny