Drzewo przy jednej z altan śmietnikowych budynków wspólnot mieszkaniowych Zarankiewicza 4 i 17 Stycznia 42, przewróciło się, w piątkowe popołudnie – 13 marca. Tego dnia nie było żadnych anomalii pogodowych – burz i silnego wiatru. Nie wierzę jednak w feralną trzynastkę. Najbardziej prawdopodobną przyczyną samoistnego przewrócenia drzewa, był brak odpowiednich przeglądów i działań pielęgnacyjnych ze strony osób za to odpowiedzialnych. Często sygnalizuję władzom dzielnicy o drzewach, które – moim zdaniem – wymagają szybkiego przeglądu, pielęgnacji lub wycięcia. Z różnym skutkiem. Podobne sygnały odbieram od mieszkańców, którzy także z różnym skutkiem monitują o pielęgnację zieleni wysokiej. Z uzyskanych przeze mnie informacji wynika, że wspomniane powyżej drzewo, pochylało się coraz bardziej od wielu miesięcy i wobec powyższego należy zapytać – co przez ten czas robiły osoby odpowiedzialne za drzewostan na tym terenie? Usunięciem zagrożenia zajęły się dwie ekipy straży pożarnej i dwa patrole samochodowe policji. Przed usunięciem powalonego drzewa, strażacy i policjanci zabezpieczyli teren, przenosząc m.in. jeden z zaparkowanych samochodów w inne miejsce. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Drzewo padając, oparło się na inne – stojące obok, dzięki czemu zaparkowane nieopodal pojazdy, także nie zostały uszkodzone. Jeżeli władze dzielnicy Włochy i instytucje odpowiadające za pielęgnację zieleni wysokiej, nie podejmą odpowiednich działań, to każdy następny przypadek przewrócenia się drzewa, może mieć bardziej poważne skutki. Starych i zaniedbanych drzew na terenie dzielnicy jest dużo.