Plac Narutowicza Pl. Narutowicza – to tu na krótko przed Godziną „W”, pod murami Domu Akademickiego padły pierwsze powstańcze strzały na Ochocie. Było to ok. godz. 16.45 -16.50, w zależności od relacji. Przedwczesny początek Powstania spowodowany był tym, że do stojącego w pobliżu Akademika kpr. „Osy”, w mundurze granatowego policjanta podszedł patrol Schutzpolizai (niemiecka Policja Ochronna). Wywiązała się strzelanina, w wyniku której z domów przy ul. Grójeckiej wybiegli inni Powstańcy. Niemcy zdołali jednak schronić się za opancerzonymi drzwiami Akademika, którego do końca trwania walk nie udało się już zdobyć. Co więcej poniesiono straty, gdyż ogień z broni maszynowej umieszczonej w budynku łatwo dosięgał atakujących, ponieważ teren placu był gładki przez co uniemożliwiał jakiekolwiek schronienie. Kościół Niepokalanego Poczęcia NMP Kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny – zaprojektowany przez Oskara Sosnowskiego, został wybudowany w latach 1909-1923 w stylu zmodernizowanego romanizmu. Na elewacji kościoła widoczne są ślady po pociskach, tak z czasu Powstania, jak i z okresu obrony Warszawy we wrześniu 1939r., kiedy to Wojsko Polskie powstrzymywało Niemców na linii ul. Opaczewskiej. Jaśniejsze cegły na wieży stanowią powojenne uzupełnienia zniszczeń. Podczas Powstania w kościele szukała schronienia ludność cywilna. Jedną z grup mieszkańców już w pierwszych dniach walki wywlekli z kościoła Niemcy, prowadząc do swych koszar i strzelając do osób, które nie nadążały za pochodem. Później mury kościoła były często schronieniem dla bezdomnych, ukrywających się przed bandami SS RONA. ul. Filtrowa 68 Ul. Filtrowa 68 – budynek, w którym Antoni Chruściel ps. „Monter” podpisał rozkaz rozpoczęcia Powstania Warszawskiego. Decyzję o powstaniu podjęto 31 lipca ok. godz. 18 na odprawie dowódców Armii Krajowej przy ul. Pańskiej 67. Generał Bór-Komorowski zlecił rozpoczęcie działań o godzinie 17 dnia następnego. Przy ul. Filtrowej mieściła się kwatera sztabu Okręgu Warszawa Armii Krajowej, którego „Monter” był dowódcą. Przybywszy tu po naradzie, ok. godz. 19 podpisał rozkaz rozpoczęcia powstania na dzień 1 sierpnia o godz. 17 (Godzina „W”) i skierował go do podległych sobie dowódców. Omawiana kamienica , została wybudowana w 1923 r. jako Dom Dochodowy Pocztowej Kasy Oszczędnościowej według projektu Mariana Lelewicza, twórcy takich gmachów na terenie Warszawy, jak Dyrekcji Kolei Państwowych przy ul. Targowej czy Banku Rolnego przy ul. Nowogrodzkiej. Dom Akademicki Dom Akademicki – gmach zbudowany w 1929 roku, został zaprojektowany przez Kazimierza Tołłoczkę. W czasie Powstania stacjonowały tu oddziały Schutzpolitzei (Schupo), czyli Policji Ochronnej w liczbie ok. 350 osób. W piwnicy znajdowało się więzienie, w którym tak podczas okupacji, jak i Powstania zabijano mieszkańców. Był to jeden z głównych obiektów na Ochocie, który Powstańcy mieli zdobyć. Plan się nie powiódł głównie dlatego, że budynek przypominał twierdzę – pancerne drzwi, zasieki, kraty w oknach i broń maszynową na dachu. Do Akademika chciano się dostać za pomocą działka, które miało znajdować się w tzw. „Antoninie”, budynku księży orionistów, znajdującym się za kościołem. Niestety tego typu broni tam nie znaleziono. Do dziś ślady po kulach można znaleźć na wykonanym z czerwonego piaskowca przejściu bramnym od strony placu Narutowicza. ul. Grójecka 41 ul. Wawelska 60 Budynki przy ul. Grójeckiej 41 i ul. Wawelskiej 60 – zachowane napisy zostawione przez rozminowujących domy saperów o treści „Sprawdzono, min nie znaleźli”. Po wojnie sprawdzano domy nie tylko pod kątem niewybuchów, ale także pułapek, gdyż hitlerowcy potrafili zostawić granaty w np. w piecach czy kominkach. Pozostawienie tego rodzaju napisów oznaczało, że dom został sprawdzony pod kątem materiałów wybuchowych. Dom przy ul. Grójeckiej należał do Spółdzielni „Skarbowiec”, kamienica przy Wawelskiej do Spółdzielni Pracowników Ministerstwa Kolei Żelaznych. „Reduta Wawelska” „Reduta Wawelska” – po pierwszych starciach w nocy z 1 na 2 sierpnia zaczął tworzyć się zwarty ośrodek powstańczy w kamienicach między ulicami Wawelską, Pługa, Mianowskiego i Uniwersytecką, nazywany później „Redutą Wawelską”. Dowódcą ośrodka został ppor. Jerzy Gołębiewski ps. „Stach”. Ośrodek liczył ok. 500 -600 mieszkańców (głównie inteligencji) oraz ok. 150 Powstańców. Niedostateczne uzbrojenie żołnierzy rekompensowały grube mury zamkniętych w pierścień bloków. Od 4 sierpnia Niemcy zaczęli atakować Redutę, a od 7 sierpnia trwały całodniowe ostrzeliwania. Powstańcy dzielnie się bronili, zadając nieprzyjacielowi szkody w ludziach, jak i sprzęcie – spalono nawet niemiecki czołg. Jednak ze względu na kończące się środki do walki i straty własne postanowiono opuścić stanowisko. Jedyną drogą były kanały, gdyż cały teren był już okrążony. 11 sierpnia o godz. 17 rozpoczęła się ewakuacja – pierwsze w historii Powstania Warszawskiego udane przejście kanałami zwartej grupy powstańczej – 83 osoby przedostały się z budynku przy ulicy Wawelskiej 60 do włazu przy ulicy Prokuratorskiej (wydarzenie to upamiętnia tablica znajdująca się na ścianie budynku od ul. Wawelskiej). Sam dowódca Reduty został podczas przeprawy ciężko ranny i utonął w kanale. Po poddaniu ośrodka Niemcy wdarli się do wewnątrz. Rozpoczęła się krwawa zemsta. Jako jeden z pierwszych zginął ks. Jan Salamucha, stojący w obronie bezbronnej ludności. Wymordowano część mieszkańców i rannych, podpalono szpital wraz z pacjentami, który mieścił się w piwnicy. Resztę ludności wyprowadzono na „Zieleniak”. Instytut Radowy Instytut Radowy – otwarcie gmachu w maju 1932 r. było wielkim wydarzeniem, które swoją obecnością uświetnił prezydent Ignacy Mościcki. Obecna była także inicjatorka budowy Maria Skłodowska-Curie, dla której była to ostatnia wizyta w ojczyźnie przed śmiercią. Podarowała wtedy Instytutowi cenny gram radu, który miał służyć do leczenia chorych na raka. W czasie Powstania grupa SS RONA kilkakrotnie wdzierała się do budynku. 5 sierpnia weszli zarówno do gmachu głównego, jak i budynku naukowego, stojącego na tyłach posesji. W trakcie rewizji zabili kilka osób, a większość popędzili na „Zieleniak”. Równocześnie przystąpili do niszczenia wyposażenia oraz bicia i gwałcenia nawet ciężko chorych pacjentek. Dzień później wrócili, aby wymordować resztę osób, które pozostały w Instytucie. Zginęło wtedy ok. 30 pracowników i pacjentów. Blisko 60 osób uratowało się, znajdując schronienie w szpitalnej kotłowni. Ukrywających się Niemcy znaleźli już po upadku Powstania na Ochocie, 19 sierpnia. Wyprowadzili ich na „Zieleniak”, gdzie oddzielili pielęgniarki od pacjentek. Chore zaprowadzono do szkolnej sali gimnastycznej (obecnie Liceum Ogólnokształcące im. H. Kołłątaja), gdzie zabito je strzałami z pistoletu. Śmierć poniosło wtedy ok. 50 kobiet. Pomnik Marii Skłodowskiej-Curie Pomnik Marii Skłodowskiej-Curie – został odsłonięty w 1935 r., rok po śmierci noblistki. Wykonała go Ludwika Nitschowa, której najbardziej znanym dziełem jest Pomnik Syreny, stojący obecnie przy Moście Świętokrzyskim. Na monumencie można dostrzec ślady po kulach – na plecach, w okolicy stóp oraz ramienia. Prawdopodobnie to ronowcy strzelali do pomnika dla zabawy. W 1997 r. dokonano jego renowacji, zostawiając wojenne ślady. „Reduta Kaliska” „Reduta Kaliska” – po pierwszych starciach, 2 sierpnia na terenie kontrolowanym przez powstańców pomiędzy ul. Kaliską, Kopińską, Białobrzeską i Joteyki zaczęła działalność tzw. „Reduta Kaliska”. Jej dowódcą został por. Andrzej Chyczewski, ps. „Gustaw”. Ośrodek liczył 160 -180 żołnierzy, nie uwzględniając służby kobiet i przeciwpożarowej. Znaczną część uzbrojenia oraz żywności Powstańcy uzyskali przez zajęcie znajdującego się na tyłach kościoła „Antonina” oraz zabudowań Monopolu Tytoniowego przy ul. Kaliskiej 1, który przed wojną był największym pracodawcą na Ochocie, zatrudniając ok. 600 osób. Od 3 sierpnia Niemcy zaczęli ostrzeliwanie Reduty, a od 5 sierpnia jej teren zaczął sukcesywnie się zmniejszać na skutek działania oddziałów SS RONA. 9 sierpnia Niemcy zdobyli zabudowania Monopolu, co przesądziło o losie Reduty. Po tym wydarzeniu zwołano naradę, na której podjęto decyzję o opuszczeniu ośrodka. Żołnierze pod osłoną nocy udali się w stronę Szczęśliwic, następnie przez Pęcice i Michałowice dotarli do lasów chojnowskich, gdzie połączyli się z oddziałami „Grzymały”. Od 10 sierpnia hitlerowcy zaczęli pacyfikację opuszczonych terenów. Zaczęły się grabieże i strzelanie do podejrzanych o udział w Powstaniu. Dokonano zbrodni na rannych ze szpitala przy ul. Joteyki – budynek podpalono i wrzucono do niego granaty, wskutek czego zginęło kilkadziesiąt osób. Pozostałych mieszkańców odprowadzono na „Zieleniak”. ul. Barska, róg Kaliskiej Ul. Barska i skrzyżowanie ul. Kaliską – 4 sierpnia w ulicę Barską wjechało od pl. Narutowicza kilka czołgów. Dwa dotarły do skrzyżowania z ulicą Kaliską. Jeden z nich przed budynkiem nr 9 został zaatakowany granatami i unieruchomiony. Z uciekającej załogi uszedł jeden czołgista. Zdobyty czołg okazał się sprawny, uruchomił go por. Jerzy Kołodziejski ps. „Nieczuja”. Powstał pomysł, żeby wykorzystać maszynę do przebicia się do Śródmieścia. Ambitny plan został jednak szybko udaremniony – pozostawiony na straży zdobytej „Pantery” młody żołnierz uruchomił czołg i przejechał nim ul. Kaliską prawie do skrzyżowania z ul. Sękocińską, gdzie spowodował wystrzał z działa, co sprawiło, że czołg zatrzymał się. Nie udało się go już uruchomić. W następnych dniach Niemcy, widząc z daleka od strony ul. Niemcewicza, stojącą „Panterę”, wypuścili na nią „Goliaty” (samobieżnie sterowane miny). Jeden z nich uderzył w maszynę i zniszczył ją. Szczątki „Pantery” były rozrzucone na ul. Kaliskiej przed budynkiem nr 15 i znajdowały się tam do wiosny 1945 r. ul. Kaliska 9 Ul. Kaliska 9 – dom Leona Nasierowskiego, przemysłowca, właściciela zakładów farmaceutycznych ELEN, zatrudniających przed wojną ok. 500 osób. Podczas okupacji w domu Nasierowskich organizowane było tajne nauczanie. Wraz z żoną Janiną oraz synem Zdzisławem pomagali żydowskiej rodzinie Drążków, za co zostali odznaczeni tytułem „Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata”. Podczas Powstania w ich zakładach stacjonowała dowódcza palcówka AK, a dom stał się ważnym elementem powstańczej obrony, a także punktem sanitarnym. Do dziś można podziwiać, prowadzącą do kamienicy furtkę, ozdobioną nazwiskiem właściciela oraz kunsztowny napis na fasadzie domu: Generos animos labor nutrit (Dla dusz szlachetnych praca jest pokrzepieniem). ul. Barska 4 Ul. Barska 4, tzw. „Antonin” – budynek księży orionistów znajdujący się na tyłach kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP. Gmach przed Powstaniem znajdował się w rękach niemieckich, ale już 1 sierpnia udało się Powstańcom go zdobyć. Ich łupem padła broń maszynowa, a w samochodach stojących obok budynku znaleziono umundurowanie, amunicję i żywność. Zdobytymi karabinami wyposażono pluton ckm-ów pod dowództwem ppor. „Kreta”. 3 sierpnia Niemcom pod osłoną czołgów udało się z powrotem zająć budynek, z którego wyprowadzili pod lufami do koszar w Akademiku księży, personel i wychowanków. Po odejściu Niemców budynek bez walki ponownie obsadziła mała placówka powstańcza i kontrolowała teren „Antonina” do końca trwania „Reduty Kaliskiej”. Na ścianach „Antonina” do dziś można zauważyć ślady pocisków z tamtego okresu. ul. Kaliska 13 Ul. Kaliska 13 – dom, w którym mieszkał Juliusz Kaden-Bandrowski, jeden z najbardziej znanych pisarzy II Rzeczypospolitej, adiutant Marszałka Piłsudskiego i prezes Związku Zawodowego Literatów Polskich. 6 sierpnia został ranny przez przypadkowy wybuch granatu. Mimo że szybko przeniesiono go do powstańczego szpitala na ul. Joteyki 6, nie udało się go uratować. Zmarł 8 sierpnia i został pochowany na podwórku, a obok ciała położono butelkę z informacją kim był. Po wojnie jego szczątki przeniesiono na cmentarz ewangelicko-reformowany, gdzie spoczywają do dziś. Razem z nim leżą jego dwaj synowie, żołnierze AK – Andrzej i Paweł, którzy także zginęli podczas II wojny światowej. ul. Andrzejowska 4 ul. Słupecka 2a Ul. Andrzejowska 4 i Słupecka 2a – na elewacjach obu kamienic do dziś można zaobserwować wiele ubytków. Są to ślady walk toczonych w tym rejonie przez oddział „Gustawa”. W budynku, który znajduje się pomiędzy obiema kamienicami (ul. Słupecka 4), podczas Powstania wydawana była przez Anetę i Witolda Wolffów na użytek „Gustawa” powstańcza gazeta „Nowy Dzień”. Wszelkie informacje były bardzo cenne, zwłaszcza, te które mogły podtrzymać ducha żołnierskiego i dać motywację do dalszej walki. W sytuacji, w której znalazła się Ochota było to tym istotniejsze, gdyż obie Reduty przez cały okres walk były od siebie odcięte i nawet ani razu nie skontaktowały się ze sobą, wiedząc o swoim istnieniu tylko z odgłosów toczących się zajść. „Zieleniak” „Zieleniak” – już 4 sierpnia, kiedy to ronowcy weszli na Ochotę utworzyli na kilkuhektarowym terenie targowiska przy ul. Grójeckiej (dzisiejszy obszar Hal Banacha) miejsce, gdzie spędzali wyrzuconych z domów mieszkańców. Plac był wybrukowany, otoczony ze wszystkich stron ogrodzeniem, a od strony ul. Grójeckiej wysokim murem. Już po pierwszym dniu znajdowało się tu kilkanaście tysięcy osób. Brak urządzeń sanitarnych, pomocy lekarskiej, dostępu do wody (była tylko jedna studnia, która wyczerpała się po kilku dniach), potęgowany upałem w ciągu dnia i zimnem w nocy, sprawiał że ludzie umierali z wyczerpania, głodu i pragnienia. Ciała zmarłych kładziono pod murem. W nocy pijani ronowcy chodzili po targowisku z latarkami, wyszukując kobiet, które zaciągali do pobliskiej szkoły i gwałcili. Dopiero po kilku dniach, z przepełnionego obozu zaczęto wywozić ludzi do Dulagu 121 w Pruszkowie. Po upadku Powstania na Ochocie, coraz mniejszą liczbę więźniów „Zieleniaka” Niemcy wykorzystywali do palenia zwłok na ulicach.