Temperatury powoli spadają a ceny ostro rosną

Z dniem 30 czerwca 2025 r. zakończyło się obowiązywanie Rządowej Tarczy Energetycznej – mechanizmu wprowadzonego we wrześniu 2022 r. w celu ochrony odbiorców ciepła przed gwałtownymi podwyżkami cen energii cieplnej.

W związku z decyzją Rządu o nieprzedłużeniu programu, VEOLIA Energia Warszawa, dostawca ciepła do budynku, wprowadziła nową taryfę opłat zatwierdzoną przez Urząd Regulacji Energetyki. Od lipca 2025 r. obowiązują nowe stawki, które przewidują istotny wzrost kosztów zarówno w zakresie opłat stałych, jak i zmiennych. Cena energii cieplnej za 1 GJ wzrosła z dotychczasowych 108,00 zł brutto do 138,49 zł brutto, co stanowi podwyżkę o około 28,3%.

W związku z rosnącymi kosztami, w celu zabezpieczenia środków na bieżące opłacanie rachunków za centralne ogrzewanie (C.O.) oraz ciepłą wodę użytkową (C.W.U.), a także w celu uniknięcia niedoborów finansowych w rozliczeniach rocznych i zagrożenia utraty płynności finansowej  Spółdzielnie i Wspólnoty Mieszkaniowe rozpoczęły podwyższanie stawek zaliczek za centralne ogrzewanie i ciepłą wodę. 

Oczywiście podwyżki są uzależnione od konkretnej analizy finansowej danego budynku. Na Ochocie we Wspólnotach Mieszkaniowych kształtują się od 20% do ponad 40%. Wszystko zależy od poziomu emisyjności budynku oraz prowadzonej polityki zarządcy. Jedni naliczają stawki zaliczek, tak aby wziąć pod uwagę ostrą zimę i dotychczasowe ujemne lub dodatnie wyniki za poprzedni rok. Inni uważają, że nie należy drażnić właścicieli mieszkań, należy jak najpóźniej włączać ciepło w budynkach a zima będzie jak we Włoszech. Taka polityka prędzej czy później kończy się totalną awanturą przy rozliczeniu kosztów za dany rok gdzie dopłaty mogą wynieść nawet kilka tysięcy złotych za mieszkanie ( brak reakcji Zarządu WSM Ochota na podwyżki dostaw ciepła skutkowało dokładnie takimi dopłatami do ciepłej wody). Uśredniona podwyżka to ok 2 do 3 zł za m2 w miesięcznie dla lokalu w którym mieszka czteroosobowa rodzina. Wszystkie podwyżki zaliczek poniżej tych kwot raczej będą skutkować dużymi dopłatami przy rozliczeniu roku.

Oczywiście przyczyną podwyżek są czynniki zewnętrzne sięgające poza granice naszego kraju. Polityka klimatyczna UE a co za tym idzie system kar ETS dla tych, którzy ośmielają produkować energię elektryczną i cieplną z węgla zaczyna zaglądać bezpośrednio do naszych portfeli. Wielu ekspertów od lat ostrzegało, że taki będzie skutek. Zamiast refleksji na ten temat mamy eskalację tego typu pomysłów co w najbliższych latach wywinduje ceny ciepła do granic absurdu a do tego dochodzą wydatki na obniżenie emisyjności budynków, które w większości pokryją również nasi mieszkańcy.

9 września rząd zdecydował o wprowadzeniu bonu ciepłowniczego dla najuboższych w 2025 roku, który jest procedowany w sejmie. O jego założeniach napiszę w kolejnym artykule.

Czytaj również: