Reklama

Basia

Idąc przez podwórka na Rakowcu, czasami można zobaczyć  pod oknami bloków „kwiatowe ogrody”. Widok jest miły dla oka, kolorowe rośliny a nie goły trawnik, ale to widok dość rzadki jeszcze.  

Poznałem dzisiaj Basię, miłośniczkę kwitów i wszystkiego, co piękne.

Basia pochodzi z rodziny Karniewskich, najstarszy ród na Ursynowie. W Powstaniu Styczniowym, pradziadek Basi przemycał broń dla powstańców, za co został aresztowany wraz z żoną. Aleksander Stanisław Potocki, przekupił urzędników carskich i uwolnił małżeństwo Karniewskich. Za ich szlachetnie czyny, podarował im ziemie na Ursynowie. Z tamtych lat pozostał 200 letni dom z gankiem na dwóch kolumnach, zbudowany bez użycia gwoździ.

...pochodzę z rodziny ogrodniczej,   mój dziadek  w Natolinie , przekształcił gospodarstwo rolne na ogrodnicze. Mój brat jest ogrodnikiem a my z mężem poszliśmy inną drogą. Zawsze chciałam mieć swój mały ogródek, teraz mam ten....

Basia ma prawie 80 lat i się śmieje, że kiedyś babcia w jej wieku, to osoba schorowana, narzekająca i siedząca w fotelu. Ona jest dowodem na to, że tak nie musi być. Uprawia ogródek 2 na 3 metry, dużo czyta, chodzi po galeriach i się spotyka ze znajomymi i rodziną.  Rodzina spora, brat, dwóch synów z żonami, dzieci i kuzyni. Mówi, że założyła pogotowie  pomocy, jak komuś coś jest, dzwonią do niej a ona jedzie „na sygnale” do potrzebującego.  Działa to w obie strony.

Basia jest chemikiem, mąż Antoni, także chemik. Jest dwóch synów, Andrzej z żoną Martyną i trójką dzieci; Kamila, Łukasz i mała Hani. Drugi syn Michał, żona Małgosia i syn Maciek.

Basia dużo mówi o innych, chciałaby powiedzieć o każdym, chociaż jedno słówko. Podkreśla, ze dla niej rodzina i koleżanki z Liceum im.Żmichowskiej to ogromna radość i powód do satysfakcji.

...cenię sobie bardzo naszą przyjaźń z dziewczynami z liceum, cieszę się ogromnie, że je mam.  Liceum Żmichowskiej za moich czasów było tylko dla dziewcząt....

Jest jeszcze coś, co chcę napisać o Basi.

...jak jest konkurs Chopina, jestem wyłączona ze wszystkiego. Chodzę na przesłuchania i pilnie śledzę cały konkurs. Mam tą miłość do muzyki po moich dziadkach. Pamiętam jak na dobranoc, babcia grała mi na fortepianie a dziadzio na wiolonczeli.....

Kolejne osoby, kolejne wspomnienia a o sobie prawie nic.

Basia, zadzwoniła do mnie po naszym spotkaniu i tak mimo chodem wspomniała o wnuczku, który jest pasjonatem gier typu „Kostka Rubika”, dzieciak robi furorę. Uczestniczy w konkursach i zbiera nagrody. Mowa jest o Maćku.

Mieć taką babcię to skarb.
 

OBEJRZYJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY


Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami     ludzieochoty@gmail.com

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do