Reklama

Jacek

Jacka spotkałem przy Dickensa, rozmawiał przez telefon i czegoś szukał na trawniku. Po chwili podniósł coś z czerwoną kokardą.

....kluczyki do mojego Pontiaca zgubiłem, ale są, znalazłem. To dobrze, bo musiałbym dorabiać. Wie pan ile taka przyjemność kosztuje, około tysiąca złotych, tyle chcą za dorobienie kluczyków. Już jeden samochód przez kluczyki, poszedł na złom, wziąłem od syna samochód a oddałem mu kwit i kilka złoty. To Citroen, nic wielkiego, ale w końcu samochód i do tego nie mój. Syn nic nie mówił, ale jakoś dziwnie patrzył wtedy na mnie.

Jacek to facet około pięćdziesiątki, trochę po. Miły, rozmowny i dowcipny. Czasami trudno się zorientować, że to żart, ponieważ to, co mówi brzmi serio a przy tym, on sam jest poważny. W czasie naszej krótkiej rozmowy, złapałem się kilka razy, że człowiek żartuje sobie, Ot tak zwyczajnie.

Pontiac okazał się starszym modelem Peugeot 306, trochę sfatygowany, swoje przeżył, ale sprawny i jeździ a Jacek nazywa go swoi Pontiaciem.

...wystarczy lalkę postawić i na ślub jak znalazł. Ale co tam samochód, zdrowie najważniejsze.

A tak poważnie, nie wiesz gdzie tu fryzjer jest blisko. Muszę się ostrzyc, ogolić. Tylko jest w tym jeden feler. Jak tak się odpieprzę, wystroję, coś dobrego założę a do tego jestem ogolony i pachnący. To mam kłopot wielki, jakoś kobiety do mnie się kleją. A ja mam żonę i poważne życie prowadzę przecież.....
 

POZNAJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY


Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami     ludzieochoty@gmail.com

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do