Reklama

Jakub

Jakub ma 23 lata, ma dokończyć licencjat, ma zmienić pracę, ma pogodzić się z dziewczyną lub ma znaleźć inną. Nosi kolczyk w lewym uchu, wojskową kurtkę, ma szelmowski uśmiech i jest chętny do polemiki. Rezolutny, biegły w mowie i piśmie pewnie także, frywolny, dowcipny i inteligentny. Obecnie żyje w zawieszeniu, lubi zrobić reset w swoim życiu i czasami się to udaje.

Siedział na krześle turystycznym, opatulony w kurtkę, szalik na twarzy i oczy otwarte, ma pilnować, żeby w dniu dzisiejszym na polach mokotowskich, nikt nie jeździł na rowerze. Robota jak każda inna.

....jestem studentem w zawieszeniu, grzebię w licencjacie, który powinienem skończyć w zeszłym roku, ale wyszło jak wyszło. Co się dzieje?  Żyję. Chyba nie będziemy mówić o tym, że jeżdżę samochodami w wypożyczalni, po to żeby się utrzymać. Robota, trochę nudna, trochę zbieram się do tego, żeby zmienić, bo jestem okradany intelektualnie. To, co dobre, to nauczyłem się dobrze jeździć po Warszawie....

Warszawa dla Jakuba jest miastem kontrastów, budynki przedwojenne i z PRL-u, opuszczona kamienica a obok biurowiec 30 piętrowy. To tworzy według niego, klimat jedyny w swoim rodzaju, tak widzi centrum, Pragę i Ochotę.

Na Polach Mokotowskich jest Stewardem, patrzy, kto wsiada na rower.

....oczywiście , ze łapię i nie wpuszczam a dwa lata temu, Kazika Staszewskiego zwaliłem perfidnie z roweru.....

Dzisiaj pracuje, pytam, co porabia wieczorami, czy ma dziewczynę.

...jestem w trakcie rozstawania. Najgorsze jest to, że żadne z nas nic złego nie zrobiło. Po prostu pewnego dnia coś zdechło i to jest smutne, bo to definitywnie była miłość, rzekłbym miłość życia.

To jest coś, co trafia się raz i potem wcale.....

Chłopak wierzy, że jego miłość wróci, za rok, dwa, ale wróci. Nie robi wrażenia przygnębionego, bo opowiada o Sandrze tak jakby wciąż byli razem, a to, co się stało, to tylko zły sen..

Robi się coraz cieplej i gwarniej. Ludzi wciąż przybywa a my gaworzymy, poruszamy wiele tematów, przeskakujemy z kwiatka na kwiatek, debatujemy i polemizujemy.

Jakub nie do końca jest tym, za jakiego chciałby uchodzić. Wcale nie jest taki silny i odporny jakby chciał. Rozmawia z obcym facetem, więc jaki ma być. To młody wspaniały człowiek, trochę samotny, niespełniony zawodowo i intelektualnie. Daje się lubić, jest miły i kontaktowy.

W tym dniu, widziałem Jakuba jeszcze kilkakrotnie, opowiadał na pytania grzecznie i chętnie. Pokazywał drogę i tłumaczył gdzie, co jest. Wykonywał swoja pracę dobrze i rzetelnie.

Na zakończenie naszej rozmowy powiedział mi coś ciekawego.

....moje życie to składnia mnóstwa niezwykłych chwil, które są i zostają gdzieś głęboko.

Wszyscy jesteśmy wypadkową chwili i doświadczeń. Jedna z takich chwil, kiedy stałem na stopie, próbując się doturlać do Warszawy. Przejechał gość, ale się nie zatrzymał. 10 minut później, ktoś inny mnie wziął do samochodu. Wyprzedziła nas karetka, tamten gość, który się wcześniej nie zatrzymał, był owinięty na drzewie i leżał pod czarnym workiem. Takie rzeczy uświadamiają, może nie kruchość życia a jego sens z wieloma niewiadomymi. Jestem agnostykiem, ale chciałbym w coś lub kogoś wierzyć, bo jest wtedy łatwiej.....
 

OBEJRZYJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY


Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami     ludzieochoty@gmail.com    tel. 505 122 848

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do