Idąc Racławicką zobaczyłem młodego człowieka na fajnej starej kolarce. Poprosiłem o rozmowę i o dziwo, wziął rower, zszedł z ulicy i stanął obok mnie na chodniku. Przedstawiliśmy się sobie, jego imię zabrzmiało bardzo poważnie i dobitnie. ...jak ktoś chce, zamiast Józef, może używać zdrobnień... Józef ma 25 lat, ukończył sztukę mediów na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. ...mieszkam na starej Ochocie, a tędy jeżdżę do pracy na Okęcie, testuję gry komputerowe. Praca nie jest nudna ani monotonna, ponieważ tytuły i projekty się zmieniają. Nie pracuję w swoim zawodzie, ale mam zamiar zmienić to... Zarobki Józka są dla niego wystarczające, tym bardziej, że mieszka z rodzicami i jego pensja przeznaczona jest głównie na jego potrzeby. Docenia to, ponieważ większość jego znajomych i współpracowników wynajmuje mieszkania, za które sowicie płacą. Jego środkiem lokomocji jest rower, holenderska kolarzówka. ... jeżdżę ulicami, ponieważ mam sporo atmosfer w gumach. Na ścieżkach trzęsie, telepie się cały rower i nie jest to przyjemne. Druga rzecz, ścieżki rowerowe w pewnym momencie się kończą i nie zawsze wiadomo, co robić dalej. W efekcie, można podpaść i zapłacić mandat za przejazd po pasach albo jazdę po chodniku. Ścieżki muszą mieć ciągłość. Nie wszystko jeszcze jest zrobione tak, jak być powinno... Rozmawiałem z Józefem o jego studiach, pracy w mediach i agencjach medialnych. Żaden kolega z jego wydziału nie pracuje w zawodzie. On sam, zarzuca sobie brak port folio, które jest niezbędne w uzyskaniu intratnej posady. Ma zamiar zmienić to i w niedalekiej przyszłości wyruszyć na podbój rynku medialnego. Na wiele innych, spraw daje sobie jeszcze czas. Ten młody człowiek ma dość specyficzne spojrzenie na druga osobę. Nie ma dziewczyny ani zbyt wielu znajomych, jest cichy i spokojny. Nie przepycha się łokciami przez życie. Pomoc innym i od innych, jest dla niego czymś nieznanym lub inaczej postrzeganym. Możliwe, że jego patrzenie na świat jest słuszne, jednak dla mnie zupełnie obce. Co nie znaczy, że ten młody człowiek jest zły i niedobry. Nie, nic z tych rzeczy. ...wyobraźmy sobie, że na wyspie żyje dwóch ludzi. Jeden jest piekarzem a drugi rolnikiem. Tylko handlują między sobą i nie muszą być przy tym uśmiechnięci, ale jeden dla drugiego robi coś konkretnego. Oni nie myślą o tym, żeby zrobić drugiemu przyjemność, czynią to dla własnego interesu. A jednak robią dla siebie rzeczy potrzebne... Zapytałem Józka, czy gdyby kobieta, która przechodziła obok, przewróciła się. Czy podbiegłby i pomógł jej? ...pewnie tak. Jak ktoś prosi o pomoc, wtedy jasne, należy pomóc.... OBEJRZYJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami ludzieochoty@gmail.com tel. 505 122 848