Reklama

Marianna

Marianna lub Maryla, bo tak się zwracają do niej znajomi. Pracująca emerytka, matka dorosłych synów, wdowa i babcia dwóch nastoletnich dziewczynek. Mieszka na Starej Ochocie od 50 lat.

Jesteśmy na Placu Baśniowy, dzisiaj mało ludzi, spokój. Marianna opowiada o swoim życiu, które według niej niczym specjalnym się nie wyróżnia. Przez całe życie ciężko pracowała i wychowywała dzieci. Obecnie mieszka z młodszym synem, który ma problemy ze zdrowiem. Maciej pracuje, jako dostawca pizzy, jeździ na własnym motorze, do którego więcej dokłada niż jest wart. Drugi syn, ożenił się z wyjątkową kobietą, ładną, dobrą, zadbaną, pracowitą i mądrą. Tak widzi ją Marianna, dla której synowa Kasia, jest darem od Boga. To miłe i niezwykłe.

...był w moim życiu okres, kiedy nie wiedziałam, czy synowi, temu starszemu Sławkowi ułoży się w życiu. Poznał synową, której matka była przeciwna ich małżeństwu. Martwiłam się o niego, ale wszystko się dobrze skończyło. Synowa to wyjątkowo dobra i pracowita dziewczyna. Zawsze o mnie pamiętała, każde święto, imieniny, urodziny, dzień matki zawsze jest i pyta jak się czuję. Nie przypuszczałam, że tak mocno pokocham żonę mojego syna....

Kiedy dowiedziałem się, że synowa jest radną i pracuje w przedszkolu, od razu wiedziałem, o kogo chodzi. Kiedyś rozmawiałem z tą panią dla „LO” i rzeczywiście to wspaniała osoba. Bardzo serdeczna, przyjazna i wierna swoim ideałom.

Marianna wiedzie spokojne życie, jest domatorką, lubi swoje mieszkanie, bo zawsze w nim, jest coś do zrobienia. Ma kilka koleżanek, znajomych, z którymi zamieni kilka zdań i wraca do siebie. Nie przesiaduje na ławkach, nie lubi plot i sama ich też nie rozpowiada. Żali się tylko tym najbliższym, które zachowają wiedzę dla siebie. O operacji kolana, nie rozmawia z każdym, bo i po co. Ma nadzieję, że wszystko się uda, tak jak obiecał lekarz. Wspomniała mężczyznę, którego poznała już po śmierci męża, ale ten uległ śmiertelnemu wypadkowi we własnej łazience. Marianna ma do niego o to „żal”, ponieważ znowu została sama.

Jest jedna rzecz, o której nikomu nie mówi.

...moim marzeniem jest wyjazd do Watykanu, żebym mogła odwiedzić grobowiec naszego papieża zobaczyć to święte miejsce...
 

OBEJRZYJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY


Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami     ludzieochoty@gmail.com     tel. 505 122 848

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do