Reklama

Monika

Szczęśliwice, sobota, temperatura ponad 30 stopni, na ławce przy boisku siedziała Monika. To kobieta około czterdziestki. Myślałem, że się opala, ale nie. Siedziała i bacznie obserwowała dwóch swoich synów z turbo doładowaniem. Mateusz i Szymon, jeden chodzi do szkoły, drugi do żłobka. Różnica miedzy nimi to 5 lat i chęć wspólnej zabawy żadna. Dlatego Monika siedziała z konieczności na tym skwarze, żeby móc obserwować obu chłopców.

W czasie naszej rozmowy, poznałem ich, podbiegli, zlustrowali intruza i bez słowa odeszli.  Obaj malcy, to żywe sreberka, dlatego mama czasami marzy o chwili spokoju.

....jestem troszeczkę zmęczona. Przy dwóch chłopcach, którzy wiecznie krzyczą i rozrabiają, czasami odczuwam zmęczenie.  Wyjście na dwór to zawsze duży problem, trudno ich pogodzić i dogodzić im równocześnie.  Ten chce to a ten tamto. Za duża jest między nimi różnica, 5 lat to sporo...

Monika mieszka od dwóch lat w Warszawie, na Szczęśliwicach. Przyjechała z Zielonej Góry do zielonej Ochoty. Oboje z mężem Darkiem pracują, chłopcy do popołudnia mają zajęcia a później są z rodzicami. Czasami jak jest taka potrzeba, Monika korzysta z wykwalifikowanej niani.

... to i tak super miejsce jak na Warszawę. W Zielonej Górze mieszkałam obok parku, dużo mniejszym od tego. Ogólnie mieszka się tutaj dobrze. Wszędzie blisko, sklepy, park, komunikacja..

Rozmawiamy z Moniką o chłopcach, o dzielnicy, okolicznych sklepach i jej sąsiadach. Chociaż jest tutaj ponad dwa lata, nie zna nikogo.  Osiedle, na którym mieszka nie ma podwórka. Ludzie przyjeżdżają i odjeżdżają, rotacja spora.  Czasami ktoś komuś powie dzień dobry i na tym kończy się rozmowa. Nikt specjalnie nie zabiega o nowe towarzystwo.  Jest sporo Wietnamczyków, którzy w ogóle nie są skorzy do jakichkolwiek kontaktów. Monika podkreślała, że nie ma na nic czasu, ale ja myślę, że nie tylko z tego powodu nie ma znajomych. Ludzie sami się izolują, ponieważ są nieufni i pełni obaw. W Zielonej Górze było inaczej, miała przyjaciół i rodzinę, dzisiaj kontaktuje się z nimi przez internet. Tęskni za domem i bliskimi.

...w Warszawie nie mam przyjaciół, nie mam na to czasu. Tylko praca dom, praca dom. W moim wieku, kiedy ma się dzieci i rodzinę, nie ma czasu na spotkania i znajomych. Oczywiście znam mamy kolegów moich synów, ale to są krótkie rozmowy o bieżących sprawach. Ja się nie nudzę. Wieczorami jak już wszyscy śpią, biorę się za siebie i ćwiczę lub biegam. Raz na jakiś czas idę do kosmetyczki, ale tam zaraz zasypiam, z fryzjerką jest inaczej tam można poplotkować....
 

OBEJRZYJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY


Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami     ludzieochoty@gmail.com

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2016-06-28 18:04:30

    kolejny ''ludź Ochoty'' z dwu-letnim starzem. no po prostu rewelacja.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do