26 latek jest właścicielem restauracji „Loco Mexicano” - szalony Meksykanin. Knajpka jest na ulicy Grójeckiej 27 róg Niemcewicza. Serwują tutaj dania prosto z Meksyku i całej Ameryki Południowej. Jednym ze specjałów zakładu, jest kurczak adobo, marynowany w zalewie typowo meksykańskiej. Można zamówić żeberka, pieczone w niskiej temperaturze z kolbą kukurydzy i frytkami, które przygotowuje Rafał. Pomieszczenie przestrzenne, kilka charakterystycznych przedmiotów prosto z Meksyku i duży malunek na ścianie szalonego meksykanina ze świrującymi oczami. Ogólnie fajnie. ...to firma rodzinna, zaczynałem z tatą a teraz prowadzę ją sam. Podobna do tej jest na Pradze od 2003 roku i szefuje jej ojciec. Loco Mexicano na Grójeckiej, to moja pierwsza własna restauracja. Jesteśmy tutaj dopiero od listopada, więc wszystko jest nowe dla nas wszystkich. Mam zamiar stworzyć własną, autorską kuchnię, na kanwach kuchni południowoamerykańskiej, w tym oczywiście i meksykańskiej. Czasami tworzymy dania własnej kompozycji, które szokują i zadziwiają gości in plus. Polega to na dodawaniu południowych przypraw do tradycyjnych dań.... Rafał zatrudnia kilka osób w tym kucharza, który jest od początku istnienia rodzinnej firmy. Jak mówi to duże szczęście i przyjemność pracować z takim człowiekiem. Rotacja pozostałego personelu jest duża, ponieważ mało, kto wiąże swoją przyszłość z gastronomią. To są głównie młodzi ludzie szukający zatrudnienia na krótki okres czasu. Restauracja oprócz dań z dalekiego południa, poleca szybkie i mniej skomplikowane obiady w cenie 16 złotych, które cieszą się dużym uznaniem pracowników z pobliskich biur. Ten młody człowiek opowiada o swojej pracy z bardzo duża znajomością tematu. Widać, że to jego pasja i na temat gastronomi może mówić godzinami. Chłopak, poświęca cały swój czas dla restauracji, jest managerem i organizatorem wszystkich projektów. Za kilka dni będzie ogródek dla gości, otoczony drzewkami dekoracyjnymi i tujami. Na brak zajęć mój rozmówca nie narzeka. Wbrew pozorom, to ciężki kawałek chleba, ale Rafał jest bardzo pozytywnie nastawiony do tego przedsięwzięcia i ma nadzieję na progres w firmie. Drugą pasją Rafała jest terrarastyka, czyli hodowla węży i gadów. Ma ich kilka, wśród nich jest wąż Boa Dusiciel. ...od dziecka hoduję egzotyczne zwierzęta, konkretnie gady, głównie węże. Teraz mam tylko kilka, ale był czas, że miałem ich dużo więcej. Hodowców w samej Warszawie przypuszczam, że jest kilka tysięcy. Tych, którzy są bardziej zaawansowani w temacie i mają po kilka, kilkanaście osobników jest kilkudziesięciu. To jest bardzo ciekawe środowisko z przeróżnych branż zawodowych. Wszyscy się znamy i w razie potrzeby służymy pomocą... Przyznam, że to ciekawe i niezwykłe hobby. Wystarczy zarejestrować gada i już można mieć własne terrarium. Rozmowa dobiega końca. Rafał podzielił się swoimi wrażeniami z pobytu w Indonezji, która jest dla niego zróżnicowana i fantastyczna. Opowiadał o jej mieszkańcach, którzy są wyjątkowo życzliwi, otwarci i pozytywnie nastawieni do życia. Na zakończenie, poprosiłem o wyjaśnienie znaczenia tatuażu, który ma na prawym przedramieniu. ...„żyj i kochaj tak jakby nie miało być jutra” to dewiza, którą chcę się kierować w całym moim życiu... OBEJRZYJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami ludzieochoty@gmail.com tel. 505 122 848