Ania jest mamą dwóch chłopców, Łukasz 7 lat i 8 lat Szymon. W piątek złożyła wniosek w Urzędzie Dzielnicowym Warszawa Ochota, na podstawie, którego dzisiaj dostała decyzje o wypłacie świadczenia z programu 500+ ...jestem w szoku trochę, pierwszy raz państwo pomaga mi finansowo. Pomimo, że jestem samotną matką, wg. papierów nie łapie się na żadne programy. I proszę dostałam, cieszę się bardzo. Pieniądze chcę przeznaczyć na zajęcia sportowe i dodatkowy język dla chłopców. Dostał jeden, ale pieniądze są dla obu. Przydadzą się na pewno. Tym bardziej, że jestem sama, tak się życie ułożyło, nie poukładało się nam z mężem. Teraz jest zdecydowanie lepiej, wolę być sama, bo jest więcej spokoju we mnie..... Ta sympatyczna niewiasta, pracuje w centrali biura turystycznego już 12 lat. Szkoli i organizuje pracę młodym, nowo przyjętym pracownikom. Kontakt z młodszymi kolegami ma dobry, rozumie ich problemy i jak może chętnie im służy swoja wiedzą i doświadczeniem. Większość z nich to świeżo upieczeni absolwenci szkół wyższych. Sama była studentka i wie jak trudne są pierwsze kroki w dorosłym, zawodowym życiu. Siadamy na krzesełkach przy kawiarence, Ania opowiada o swojej pasji, jaką jest sport, zwłaszcza siatkówka i jak dzieciaki „pozwolą” chętnie ogląda mecze męskiej reprezentacji. Sama była siatkarką i ta dyscyplina jest jej bardzo bliska. Na wakacjach słowo „siatka”, to święte słowo, mama gra a chłopcy bawią się obok. Rozmawiamy o dzielnicy, jej mieszkaniu, o znajomych i ich stosunku do Ani. Uważa się za osobę zasadniczą i wymagającą, co nie wszystkim się podoba. Dowiedziałem się, że jakiś czas temu miała tzw. „dołek” i wtedy doświadczyła i doceniła pomoc innych. Zauważyłem jej poruszenie, chciała o tym opowiedzieć z wdzięczności dla kogoś, ponieważ teraz jest inaczej niż kiedyś. ... półtora roku temu, kiedy byłam w dołku, kiedy samotne rodzicielstwo zaczęło mi doskwierać, dziewczyna wyciągnęła do mnie rękę i bardzo mi pomogła. To była mama kolegi moich synów. Uświadomiłam sobie wtedy, że jednak są jeszcze ludzie i nie musi być tak, że skoro jestem sama, bo tata umarł a mama wyjechała i nie mam z nią kontaktu. To są osoby, dzięki którym w moim życiu nastąpił zwrot i dzięki temu jestem tu gdzie jestem. Pracuję nadal, wychowuję dzieci, częściej się uśmiecham, jest dobrze. Czego mi brakuje? Miłości! OBEJRZYJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami ludzieochoty@gmail.com tel. 505 122 848