Pierwszy raz do Polski mogła przyjechać dopiero w 1991 roku. Teraz bywa bardzo często. „Ojciec wspominał Polskę przedwojenną. Wspominał dzieciństwo, mówił o domu rodzinnym, o wojsku. Ja słuchałam tych opowieści bardzo chętnie, z zaciekawieniem, bo dla mnie to był zupełnie inny, nieznany wspaniały świat.” Dziś razem z kombatantami była w Pęcicach i na pięknym koncercie Morowych Panien przy Zieleniaku -historycznym miejscu kaźni mieszkańców Ochoty. „Kiedy wyszłam na scenę, aby powiedzieć kilka słów do moich rodaków głos mi się łamał a kolana uginały” wspomina. „Mój tato takich chwil nie dożył”. Najwspanialsze jest to, że pamięć po generale Władysławie Andersie i jego żołnierzach jest żywa i budzi uznanie nawet wśród młodych. Chwała bohaterom. Obejrzyj inne fotografię Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami ludzieochoty@gmail.com tel. 527 257 067