Nie wierzę w to, co widzę, młoda kobieta za pomocą kolorowej torebki foliowej sprząta po swoim psie! Rozglądam się, dookoła, ale nie widać Straży Miejskiej, Policji też nie, co się dzieje? ...zawsze sprzątam i przyznam szczerze, że denerwują mnie ci, którzy tego nie robią. Jeśli ja mogę się schylić to inni tez mogą... Widząc sylwetkę pochylonej kobiety, myślałem, że to młoda dziewczyna. Postanowiłem porozmawiać z nią, ale, miałem wątpliwości czy jest pełnoletnia. Słowo. Jest pełnoletnia i co lepsze, za kilka dni będzie babcią. Skąd ta moja niefachowa ocena wieku? Myślę, że obecne panie są bardzo zadbane, wysportowane i wiecznie młode, albo moja ocena będzie rzetelniejsza po wizycie u okulisty. Poznałem Beatę, otwartą, komunikatywną i radosną kobietę. Chętnie ze mną rozmawiała, choć była odrobinę zaskoczona moja propozycją zaistnienia w „LO”. Poszliśmy na krótki spacer, ja z aparatem w garści ona z torebką już zapełnioną. ...posprzątać OK! Posprzątałam, ale gdzie mam to wyrzucić... – zapytała Szliśmy chodnikiem między blokami wzdłuż Żwirki i Wigury i po 200 metrach natrafiliśmy na pojemnik na śmieci. Próbowałem się dowiedzieć czegoś więcej o mojej bohaterce, ale niechętnie mówiła o sobie. Wiem, że to biznes women w branży budowlanej i transportowej. Teraz szuka pracy, ale jej brak nie wpływa na jej pogodę ducha. Jest uśmiechnięta i wszystkim życzliwa, ktoś przechodzi i mówi dzień dobry i znowu dzień dobry – to pani kosmetyczka dowiaduję się od Beaty. Chwali sobie mieszkanie na Ochocie, gdzie czuje się cudownie i nie zamieni tej dzielnicy na żadna inną. Robię kilka zdjęć i na pożegnanie otrzymuję kolejny szczery uśmiech. PS. „LO” prosi Beatę o kontakt. Nie, nie! To tylko sprawy formalne. Obejrzyj inne fotografię Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami ludzieochoty@gmail.com tel. 527 257 067