Reklama

Beverly Hills po naszemu.

19/02/2016 03:10
W grudniu ub. roku pisałem w IOiW, o stanie dróg  na nowych osiedlach wokół Parku Szczęśliwickiego.
W tamtym artykule wziąłem pod uwagę ulice: Kurhan, Kukiełki, Filipinki i Mierzejewskiego.
Jeden z czytelników w komentarzach zwrócił mi uwagę, że to co pokazałem, to jest nic, w porównaniu z ulicami Altowa lub Lirowa.
Zmobilizowany tą uwagą przejechałem się w te rejony rowerem.
Było to dość karkołomne doświadczenie i z wielkim trudem przebrnąłem przez wymienione ulice.
Pomimo szerokich - jak na rower kół, miałem spore problemy z poruszaniem się po tych ulicach.
Miejscami ulice:  Bielska, Altowa ,Lirowa, Lutniowa, Harfowa i Drygały,  przypominały mi lata 60, gdzie niedaleko (na Instalatorów ) mieszkałem.
Wyglądało jakby czas się zatrzymał i gdyby nie parę apartamentowców, to bym mógł wspominać  stare czasy, gdzie  chodziło się tam na jabłka i inne dobra ogrodowe.
Zachwycające jest to, że na Lutniowej właściwie nie ma ulicy, ale za to już ktoś zadbał, żeby było jak w metropolii – czyli wstawił słupki w połowie chodnika.
Brudne to od błota i jakoś tak zawężające drogę pieszemu – chyba, że to separator dla dwukierunkowego ruchu pieszego.
Natomiast przy ul. Drygały znalazłem (dawno na  Rakowcu nie widziane) pojemnik na używaną odzież. Pewnie  tłumy okolicznych mieszkańców  skuteczniej zapełniają niż mieszkańcy blokowisk.  
Na "deser" znalazłem coś na miarę placyku zabaw, tylko nieco zaniedbany.
Zdjęcia z tego terenu mogłyby "zdobić" developerskie foldery, tylko kto w takim, polskim "Beverly Hills" chciałby wtedy zamieszkać?
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do