Mieszkańcy okolicy ul. Dickensa od wielu lat domagaj się wykonania remontu chodnika wzdłuż ulicy, po jej parzystej numeracji. Podobne wnioski zgłaszają także rodzice dzieci uczęszczających do Szkoły podstawowej nr 175, przy ul. Trzech Budrysów. Wszyscy zgodnie twierdzą, że obecny stan nawierzchni stwarza poważne zagrożenie dla użytkowników chodnika, który jest popękany na całej – kilkusetmetrowej długości. W okolicach dojścia do szkoły, szereg płyt jest ruchomych, a stąpnięcie na nich grozi upadkiem lub ochlapaniem wodą, która zbiera się pod tymi płytami. Na całej długości chodnika, występują duże nierówności (wybrzuszenia). Duża ilość płyt chodnikowych jest wybrakowana. Fatalny stan nawierzchni mają także odcinki chodnika prowadzącego do szkolnej bramy przeciwpożarowej, z której także korzystają uczące się dzieci. Jednym słowem – dziura goni dziurę. Tymczasem Zarząd Dróg Miejskich, który remont chodnika wzdłuż Dickensa miał w planie remontów na 2015 rok, poprawił jedynie kilkanaście metrów zdezelowanej nawierzchni i – jak twierdzą moi rozmówcy – sugeruje, że chodnik po drugiej stronie ulicy jest bezpieczniejszy. Zdesperowani mieszkańcy i rodzice dzieci z podstawówki, zwrócili się o pomoc do władz Ochoty. Na moje pytanie – czy ZDM zamierza w tym roku wyremontować ten chodnik i prośbę o ewentualne podanie terminu jego remontu, otrzymałem odpowiedź podpisaną przez p.o. Naczelnika Wydziału Komunikacji Społecznej ZDM Mikołaja Pieńkosa, że „chodnik na ul. Dickensa po stronie północno-wschodniej został wstępnie wytypowany do remontu w 2016 r. Dokładnego terminu w tym momencie nie jesteśmy w stanie określić. Myślę, że więcej będziemy wiedzieli w marcu”. A ja myślę, że ZDM nie po raz pierwszy stosuje zasady „państwa w państwie” i po raz kolejny pokazuje nam wszystkim przysłowiową figę z makiem.