Na mój widok energicznie wstała z krzesełka i podeszła z pytaniem, „czym mogę panu służyć”. Kiedy wyjaśniłem, o co chodzi, nie była zachwycona perspektywą odpowiadania na pytania i pozowania do zdjęć. Myślę, że zgodziła się na rozmowę z grzeczności i szacunku dla innych. Po 40 latach pracy chce w tym roku zakończyć swoją działalność. „gdyby to szło lepiej, pewnie pracowałabym dłużej, ale jest źle. Czuje się adekwatnie do wieku i nie będę już niczego zmieniać i tak to długo trwało z mojej miłości do kapeluszy” Lokal na Grójeckiej jest jednym z wielu w ciągu pawilonów użytkowych. Są ładnie oszklone, robią wrażenie eleganckich. Kiedyś była tu kawiarnia, restauracja, sklep spożywczy, fotograficzny i punk Totalizatora Sportowego. Dzisiaj większość lokali zajmują banki. „nasza lokalizacja była dobra do pewnego czasu, ulica żyła, ludzi było jakoś więcej – coś się działo. Teraz ulica jest martwa, pusta, jest mniej ludzi no i te banki, moimi sąsiadami są duże instytucje i nikogo nie znam” Pytam o plany. „Jakie można mieć plany w tym wieku, czas na odpoczynek. Wnuki już duże i nie potrzebują opieki. Dzieci dorosłe. Mam książki, koleżanki, nie zamierzam się nudzić, ale wielkich planów nie mam” Weszła klientka, starsza pani około 80 lat, elegancka w płaszczu. Na zewnątrz jest około 25 stopni Celsjusza. Pyta o szary kapelusz, przymierza, rozmawiają o kolorach. Pani Roma okazuje dużą cierpliwość i profesjonalizm. Odpowiada na wszystkie pytania i na zakończenie rozmowy zaprasza do ponownego odwiedzenia sklepu. Klientka obiecała, że wpadnie, ale w płaszczu, do którego chce dopasować kapelusz. Obie panie okazały sobie wzajemnie ogromny szacunek – niebywałe. „jest południe a to była moja pierwsza klienta dzisiaj. Lipiec jest slaby, utargu mamy zaledwie 200 zł” Czynsz i media opłacany jest z zimowego utargu. W sezonie jesienno- zimowym więcej sprzedają kapeluszy, więcej jest klientek. Ceny kapeluszy są różne już od 30 zł można kupić, najdroższy kosztuje 300zł Pytam o współprace z teatrem z filmem. Kiedyś szyliśmy na zamówienie, nawet dla pani Aliny Janowskiej – wspaniałej aktorki. Ale dzisiaj już tego nie robimy. Kończymy rozmowę, mam wrażenie, że coś się kończy, pewna era, pewne rzeczy, pewni ludzie Będzie Lepiej? Gorzej? A może tylko inaczej. Obejrzyj inne fotografię Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami ludzieochoty@gmail.com tel. 527 257 067