Ulica Skorochód Majewskiego ,niedawno po ociepleniu budynków -ostatni nawet nie ma roku i przed nim po lekkim opadzie deszczu tworzy się taka kałuża i pomimo mojego jeszcze dobrego samopoczucia fizycznego ,miewam problemy przeskoczyć ją . Jako że parkowanie na tej ulicy jest nad wyraz intensywne i jest mało tam miejsca na przejście, to jeszcze takie dochodzą problemy . Pod nr 28 i nr.32 były przy okazji remontu elewacji poprawiane chodniki i czy wtedy nie powinny takie kłopoty się skończyć? Co na to zarządcy? Ile kosztowały te remonty? A ile dodane beznadziejne słupki? Komu przeszkadzały normalne chodniki ?- wiem zaraz odezwą się przeciwnicy parkowania . Przyznaję im racje -nie wszędzie można to robić ,ale co robi Straż Miejska , i policja czyżby ich niemoc była karą dla nas ?Musimy za ich bezradność ponosić następne koszty? Alternatywą do przestrzegania prawa musi być kamera i słupek? Przy okazji tej ulicy mam pytanie do władz ,czy planują w jakieś perspektywie jakieś podwórko po ludzku zrobić ? Pamiętam jak za tego poprzedniego złego systemu i piaskownice były i ławki , gdzie nie gdzie huśtawki a nawet i fontanna była. Mieliśmy też i na podwórku samolot Wilga -aż się łezka kręci , nastała demokracja i dziki kapitalizm i pomimo tego że racjonalniej (niby) się gospodarzy to i tak płacimy dużo więcej a co mamy w zamian?