Tadeusz, postawny facet w skórzanej kurtce i oprychówce. Tak nazywano kiedyś czapki, jaką zaprezentował na zdjęciu mój gość. Mocny głos, ale spokojny. Nie nadaje się na pewno do żadnej partii, ani telewizji, ponieważ mówi wtedy, kiedy ktoś zakończy swoją kwestię. Taki to dziwny przypadek. Grzeczny warszawiak w oprychówce. Spotkaliśmy się na świątecznej wigilii. ...to moja druga wigilia na Tarczyńskiej, miło jest i dużo osób przyszło. Powinny być takie miejsca, gdzie spotykają się ludzie, można sobie porozmawiać i poglądy wymienić. Albo zjeść pierogi, kapustę wigilijną i być wśród ludzi. To jest możliwe, tylko w takich miejscach jak to. W blokach, raczej to nie wypali. Co u mnie? Żyje sobie spokojnie, teraz jestem sam, ale mam syna, to dobry chłopak i mam z niego pociechę. Ogólnie jestem człowiekiem zadowolony, nawet szczęśliwy. Może początki nie były najlepsze, ale teraz, teraz jest dobrze. Chociaż pracuję 24 na 48 godzin i nie ma zbyt wiele czasu dla siebie, to nie narzekam, Chłopak skończył studia, synowa też a ja po pracy popatrzę na sport i i jest dobrze. Przynajmniej się nie denerwuje. Co nie znaczy, że nic mnie nie wkurza. Zdarza się! To, co się teraz dzieje, to szkoda gadać. Ale nie będziemy w taki dzień o polityce rozmawiać..... POZNAJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami ludzieochoty@gmail.com