Przyjeżdżają z Francji, Niemiec, Szwecji a nawet z USA. Myślałem, że się leczą, robią sobie śliczne ząbki, ale nie, oni nawet naprawiają u nas buty - bo taniej. To Polacy i ich rodziny rozproszeni po całym świecie naprawiają u mnie buty – super” Rok 1989 to rok zmian i przemian dla wielu z nas, dla Zbyszka również. Z pracownika naukowego stał się szewcem. Dorabiał u kolegów szewców i tak mu się ta praca spodobała, że stał się jednym z nich. Nie narzeka, na bieżące wydatki da się zarobić, gorzej jak się chce więcej. Na wakacje, na święta trzeba odkładać cały rok i tak właśnie robi. Mogę podwyższyć cenny, ale nie o to tu chodzi. Przerywa nam klient, przyniósł buty sportowe i chce je skleić. „ będą na jutro- tak po południu. -to fajnie, bo jeszcze sobie pobiegam wieczorem, ile przygotować? -10 złotych. Zadowolony biegacz wyszedł mówiąc dziękuję. Naprawa „golfów” (męskie pantofle) Prezydenta Polski kosztowało 45 złotych. Wystawił fakturę na Kancelarie i oddał buty zapakowane w lniany woreczek. „ jak widzę, że ktoś dba o buty zawsze tak pakuję, taki klient zasługuje na to, buty także” Kolejna osoba przerywa nam rozmowę. Starsza pani przyniosła dwie pary jasnych skórzanych pantofli, także na już! Jedzie na urlop i potrzebuje mieć obuwie za dwa dni. „ to teściowa znanego posła, jakiego? Nie mogę powiedzieć „ A jednak powiedział, prosił żeby tego nie publikować. Faktycznie to znany parlamentarzysta, kojarzony z dwoma ugrupowaniami tzw.” skoczek” Interes kręci się znakomicie, w kilkanaście minut dwóch klientów. Trzech, jest i trzeci. Przebieg rozmowy podobny, podobny termin odbioru, podobna cena usługi. Próbuję pożegnać mojego rozmówcę, ale wciąż rozmowa się przedłuża. Opowiada nieprawdopodobne historie o zapominalskich klientach, których buty leża ponad 10 lat. O sąsiadach, którzy obdarowują go porcelanowymi butami, prawidłami szewskimi, starymi meblami i narzędziami. Wspomina ciężko chorą kobietę, która przynosi akwarele w prezencie, bo jak maluje zapomina o bólu i chorobie. „zrobię tu kiedyś porządek i wystawie wszystkie te cudeńka” Podaję rękę jednemu z ostatnich szewców na Ochocie. Tradycja nie będzie podtrzymana, ponieważ dzieci Zbyszka mają inne plany na przyszłość – a szkoda! Obejrzyj inne fotografię Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami ludzieochoty@gmail.com tel. 527 257 067