Zbliża się 70 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego . W naszym narodzie powstały sprzeczne oceny co do celowości powstania , część polityków zawłaszczyła sobie to święto jakby to był ich sukces, zaczęto te święto zakłócać. Na Śródmieściu i jeszcze w niektórych miejscach nas Starówce w momencie syren godziny W przechodnie i samochody stają na minutę ,lecz na pobocznych dzielnicach większość kierowców i pieszych obojętnie przechodzą koło tego wydarzenia . Niektórzy bardziej nerwowi na zatrzymującego się uczestnika ruchu trąbi i lecą wyzwiska . Niestety nie nauczymy w ten sposób historii potomków , a pogarda będzie wzrastała w narodzie nawet do naszej spuścizny . Od kilku lat biorę udział w rowerowych przejazdach świeczkowych zorganizowanych spontanicznie przez rowerzystów w dniu 1 sierpnia gromadzimy się na rondzie Dmowskiego i razem z Legionistami i Harlejowcami upamiętniamy godzinę W . Następnie udajemy się na przejażdżkę po miejscach pamięci związanych z powstaniem . W zeszłym roku mieliśmy urozmaicony przejazd dzięki Panu Marcinowi Czajkowskiemu z Biura Pełnomocnika Rowerowego i Zielonego Mazowsza oraz Pana dr. Krzysztofa Mikołajewskiego opiekuna merytorycznego przejechaliśmy po Śródmieściu i Powiślu i następnie udaliśmy się w rejony znane z racji pełnionej funkcji Pana Mikołajewskiego burmistrza Targówka na mogiły związane z powstaniem . Miłym zaskoczeniem było parę miejsc gdzie niewiele osób domyślało się że tak odległe rejony od Starówki miały coś wspólnego . Na tak mało znanych miejscach o dziwo na każdym było już po kilka lampek zapalonych i parę kwiatów położonych . Jednak najbardziej rzucały się w oczy znicze postawione przez kibiców Legii Widać jednak że pamięć w narodzie jeszcze jest podtrzymywana i nie tak na siłę jak w urzędach gdzie za pieniądze podatników służbowo wysyła się pracownika aby odfajkować swój obowiązek . Nawet trafiliśmy na ul . Spytka z Melsztyna i tam obok torów kolejowych też dotarli ludzie uczcić pamięć i nie tylko z urzędu . Rok wcześniej na takim przejeździe jak byliśmy na kopcu Czerniakowskim uderzył mnie niechlubny fakt że starszych kombatantów prowadzili stromymi schodami na górę , a oficjele ze Straży Miejskiej swoimi wypasionymi brykami z napędem na 4 koła wjechali sobie bezpośrednio na górę .Więc dla kogo było to święto? Tak więc prośba i apel do ludzi by pomimo tego co myślą o Powstaniu Warszawskim ,niech chociaż uczczą chociaż minutą ciszy ,tych co polegli za to żeby innym było lepiej żyć . Negując ich poświęcenie ,możemy i negować rok 80 i obronę we wrześniu 1939 r. Ale do czego to nas doprowadzi? Historię trzeba przypominać aby się nie powtórzyła i nie trzeba było poświęcać zwykłych ludzi ,a elita aby nie musiała uciekać . Analogia do naszych rządzących co nawet swoje pieniądze trzymają w Angielskich bankach (widać jak wierzą w swoją politykę i gospodarkę) . Tak więc przystańmy na minutę z przyzwoitości i choć wielu nie Warszawiaków ale korzystają z tego miasta, więc należało by choć minutę poświęcić . Rowerzystów potrafiących poruszać się zgodnie z przepisami ruchu drogowego zapraszam na przejażdżką po mogiłach Powiśla , Śródmieścia 1 sierpnia godzina 16,50 Rondo Dmowskiego, a tych co wolą być eskortowani na zasadzie Masy Krytycznej na Masę Powstańczą organizowaną przez Muzeum Powstania Warszawskiego w dniu 9 sierpnia i zbiórka na terenie muzeum odbiór pakietów startowych od 13 - 16,30 (już miejsc nie ma -ale po 16 okazuje się często że parę osób nie dotarło zapisanych) więc jest jeszcze możliwość dostania się , a jak nie to można bez koszulki przejechać się i wysłuchać w trakcie przejazdu historii miejsc przez które będziemy przejeżdżać.