Reklama

Dorota

Kobieta około pięćdziesiątki, uśmiechnięta, zadowolona, bierze życie takie, jakie jest. Nie lubi się z nikim kłócić ani robić nikomu przykrości. Do pracy w bibliotece ma 5 minut na piechotę, po zakupy na „Banacha” lub Zieleniak” jeszcze bliżej. Dorota jest doskonałą  szefową własnej kuchni, przyrządza wspaniałe dania, od popularnego spaghetti, z czym dusza zapragnie, do babcinych pierogów, gołąbków i zup nie mylić z kremami.  Po pracy, którą sobie chwali, większość czasu spędza w domu, niekoniecznie sama.

Teraz patrzy w przyszłość, nie żeby coś wielkiego planować, raczej myśli jak zagospodarować czas, który poświęcała córce, która właśnie wyszła za mąż. Wnuki jej nie straszne, ale ich jeszcze nie ma. Korzysta, więc z życia, spotykając się ze znajomymi, chodzi na zakupy i po galeriach. Dla ducha książka i dobry film. Dorota jest klientką Hali Banacha, którą chwali pod niebiosa, do Zieleniaka ma jeszcze dystans.

....w hali jest tak, że wiem, co, gdzie i jak. Chcę ziemniaki to idę do działu warzywnego, wędlinę idę w stronę do garmażerki, wszystko jest na swoim miejscu. Tak jak powinno być. W Hali Zieleniak, nic się kupy nie trzyma. Obok warzyw są skarpetki, przy pieczywie zabawki a obok rybnego jest psie żarcie.

Wiem, wiem było losowanie, ale przy tym robi się bałagan. Żeby coś kupić, trzeba całą hale oblecieć.

Na zewnątrz nie ma takiego problemu, bo są same warzywa i owoce. Ceny zbliżone, przystępne, towar świeży i obsługa miła. Tu jest OK, wewnątrz coś chyba trzeba zmienić.......
 

POZNAJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY


Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami     ludzieochoty@gmail.com

Reklama

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do