Wczoraj, kiedy zajechałem do naszego Zieleniaka czy inaczej nazwanego bunkra zdziwił mnie obrazek gdzie nie było miejsca już dla rowerów gdyż, ktoś powiesił na stojaku dwie pary spodni. Od razu spojrzałem się na drugą stronę gdzie stał wieszak do dzielenia się niepotrzebną odzieżą. Pewnie uznano i zabrano stojaki, dlatego, że ubierać się należy w zimę, jesień czy początek wiosny a w lecie biedniejsi mogą nago łazić? Może również ze względu na prężnie działający OPS na Ochocie . Szkoda, że teraz dopiero zauważono nieprawidłowości w działaniu jak już kiedyś były sygnały i skargi, ale Komisja Rewizyjna uwalała wszystkie skargi, (co już kilkukrotnie opisywałem te dziwne zjawisko). Nawet na jednej z Sesji przyszła Pani strasznie znerwicowana i mało składnie, ale broniła swojej skargi Pewnie, dlatego uznano to, jako przejaw choroby a i mnie się oberwało nawet, gdy w kuluarach zwróciłem uwagę (niewłaściwą dla elity), że w każdej nawet plotce jest ziarenko prawdy. Usłyszałem, że głupi jestem i g… wiem. Dla mnie ewidentnie sprawa śmierdziała , ale też nie mam daru krasomówczego i moje zdanie nigdy się nie liczyło. Już takie mamy czasy i takich wybrańców i wyborców, co to obrazowo myślą i czczą pięknie opakowaną lipę. Wystarczy pięknie ściemniać i lud kupi. Tak, więc drodzy byli radni i obecni zanim zawyrokujecie coś to zastanówcie się, co też szary lud ma do powiedzenia (trochę cierpliwości oni może niezrozumiale i zbyt prosto walą po oczach, ale mają też trochę racji i doświadczenia). Co proste jest raczej uniwersalne a to, co przekombinowane wcześniej czy później zawsze wylezie w niewłaściwym momencie.