Ja tylko z dobrodziejstw Unijnych korzystam tylko w styropianie na elewacji bloku, który był ocieplany późną zimą - stąd zielone przebarwienia od grzybka wychodzącego na wierzch.. Jak widać na zdjęciu co grzyb nie strawił , to graficiarze upiększyli. Nie jest to jedyny blok na osiedlu i już zastanawiam się jak to jest ? w dobie kamer ,ochrony 24 godzinnych , nie można upilnować takiego obiektu? Aż łezka się kręci -pamiętam czasy zamierzchłe kiedy to dozorca miał autorytet , milicjant najpierw bił a później pytał się o nazwisko , a teraz wczoraj na półmaratonie ( zamykałem półmaraton na końcu ) i byłem świadkiem kiedy to kierowca wydzierał się bezkarnie na Miodowej na policjanta (bo go nie przepuścił jak była chwilka przerwy) . Jest to zmora naszych czasów gdzie wandalizm jest bezkarny i trudny do wykorzenienia . Policja , Straż Miejska jest bezradna i przez to mamy co mamy. Przez tą bezradność prawdopodobnie na podwórkach zniknęły ławki - ponieważ pijaczki okupowali i dlatego osoby starsze nie mają gdzie spędzać czas niedaleko domu . Dozorcy zniknęli, za to mamy firmy które to jak trzeba posprzątać, to dopiero szukają pracownika na „umowę śmieciową lub bez (wolność gospodarcza) i za tydzień przyjdzie i posprząta. Dozorca był na miejscu i przypilnował żeby mu nikt śmietnika w rewirze nie narobił , a widział ktoś teraz żeby ktoś za niego przypilnował ?- jakiś właściciel firmy? Kiedyś kosze były pod blokami , teraz brak. Wracają powoli kosze przy ulicach, lecz społeczeństwo na razie nie umie z nich korzystać-całe reklamówki lądują tam śmieci , jakby nie było działających zsypów i altan śmietnikowych. Reasumując nie wszystko co stare było złe , a kultury jak w narodzie nie było tak nie ma , pomimo „zachodnich wiatrów panujących nam.