Od lat to robi i uszczęśliwia niechcianymi odcinkami tworów rower o podobnych. Gratuluję mu odcinka Szczęśliwic ka od Bitwy Warszawskiej do Opaczewska gdzie pełno zawijasów i jeden tak wspaniały pod budynkiem PKP gdzie dla bezpieczeństwa niech naciągnie dzielnice na światła w bramie i dla rowerzystów , aby nie rozjeżdżali niewinnych przechodniów. Obrady komisji są tak skrywane że nawet na stronie urzędu ich nie znajdzie , najwyżej można znaleźć( i to szybko - po fakcie) gdzie i kiedy kwiatki złożono i pod jakim pomnikiem. Rzeczywiście warto to robić gdyż na takich obradach gdzie nie daj Boże przyjdą zainteresowani to się robi harmider i bazar - lecz niestety puki demokracja ,to od czasu do czasu trzeba posłuchać głosu z dołu . Naprawdę warto -chociażby po to żeby w roku cudów (przedwyborczym) nie roztrwaniać bez sensu pieniędzy innych . Ostatnie działania z dołu widać , że są na pokaz. Jestem działaczem rowerowym , ale nie talibem i nie potrzebuję ścieżek tam gdzie komfort jazdy jest w miarę bezpieczny, nie chcę absorbować społeczeństwo swoimi problemami na siłę i walczyć w imię niepotrzebnych spraw. Proszę tylko o wyrozumiałość w podstawowych problemach i prawdziwych problemach- Żwirki Wigury, Grójecka, Al. Jerozolimskie, Dickensa,tam gdzie jest na prawdę niebezpiecznie i polityka transportowa miasta nie przewiduje uspokojenia takich ulic. Nie potrzebuję specjalnych tworów na ulicach lokalnych czy osiedlowych, lub o zgrozo w parkach. Jak już kolega z Ochockiej Grupy Rowerowej pisał , rower nie służy tylko do parady przed sąsiadami, i do wycieczek po za miasto , przy naszej polityce komunikacyjnej gdzie podróżowanie komunikacją miejską po woli robi się elitarne , rower dla niektórych jest podstawą komunikacji do pracy(jak ją mają) . Robienie ścieżek- zawijasów i ze słupkami (żeby było drożej) utrudnia spokojną jazdę .To że społeczeństwo jest niekonsekwentne i nie przestrzega prawa (niektórzy) to nie znaczy że trzeba przy okazji wszystkich pokarać - t.z.n . rowerzystów i podatników ,żeby partycypowali te słupki.Polityka miasta widać nie odbiega od kanonów wziętych z filmu Miś czyli jak kradną talerze to do stołu przykręćmy , jak śmiecą to zabierzmy kosze, jak piją na podwórkach to zabierzmy im ławki - a w zamian postawmy Alko- shop lub Alkohole 24 .Tak więc terror mniejszości wygrywa nad większością , ale to już polityka i niestety trzeba się pogodzić z faktem ,że rządzą nami tacy ludzie co to obiecywali Żeby się żyło lepiej wszystkim a pierwsze działania rozpoczęli od zabrania nieboszczykom 3000 zł. (im prawa nabyte nie przysługują). Tak więc cuda muszą być i nie dziwcie się (społeczeństwo) że po takich ludziach tylko długi pozostaną, a na stare lata zamiast geriatrii dostaniecie kije do latania i jakąś siłownie żebyście sobie nóżkami i rączkami pomachali i nie upominali się o podstawowe swoje prawa.