Reklama

Krew na bruku - w 75 rocznicę obrony Grodna

Warszawskie Towarzystwo Przyjaciół Wilna i Grodna,Fundacja Lelewela i Ośrodek Kultury Ochoty zaprasza na projekcję filmu"Krew na bruku"w dniu 11 grudnia godz.18.oo do "Pawilonu pod Okiem" Grójecka 79

 

Walczące Grodno 1939

Grodno-prastary polski gród na Kresach powstały w XIw. na szlaku wschód-zachód i północ-południe. Miasto w którym przebywali władcy polscy. Tu w 1444r.Kazimierz Jagiellończyk nadał prawa miejskie a król Stefan Batory zbudował okazały zamek i ufundował Kolegium Jezuickie a w 1586r.dokonał żywota. Miasto ma też niechlubną kartę w historii Polski-w1792r pod presją rosyjskich bagnetów podpisano tu II rozbiór Polski. Po zakończeniu I Wojny Światowej i polsko-bolszewickiej w celu ochrony wschodnich granic Rzeczpospolitej w Grodnie rozlokowano znaczne siły wojskowe. Miał tu siedzibę III Korpus w skład, którego wchodziły 41,76 i 81 pułki piechoty,29 pułk artylerii i pomniejsze jednostki. Dowódcą Korpusu był gen. Olszyna-Wilczyński.

Przed wojną  Grodno liczyło ok.60tys.mieszkańców z tego 60% to byli polacy,37%żydzi a 3% deklarowało narodowość białoruską. Wśród tych ostatnich część z nich należała do nielegalnej Partii Komunistycznej Zachodniej Białorusi.

Po wybuchu II wojny światowej jednostki grodzieńskiego III Korpusu zostały przerzucone w głąb  Polski, walczyły pod Tomaszowem, Piotrkowem, Dęblinem, Rejowcem a dwa bataliony 41 pp w obronie Warszawy aż do jej kapitulacji. W Grodnie pozostały jednostki wartownicze i część rezerwistów. Po dotarciu informacji o zajęciu 15 września Białegostoku przez Niemców dniu 17 IX dywersanci zaatakowali posterunki policji i zajęli leżący w centrum miasta plac Batorego. Zostali przepędzeni seriami karabinów maszynowych umieszczonych na wieżach kościołów. Zaczęto czynić przygotowania do obrony miasta od wschodu. Na moście na Niemnie ustawiono wykonane z szyn kozły mające zatrzymać czołgi oraz wykonano stanowiska dla  2 działek przeciwpancernych kalibru 45 mm. Przeszkolonych harcerzy wyposażono w butelki z płynem zapalającym. Rankiem 20 września do miasta zbliżyła się kolumna rosyjskich czołgów. Przekonani przez swoich informatorów o braku obrony zamierzali ”z marszu” zająć miasto. Z 11 czołgów, które wjechały na most, pierwszy został unieszkodliwiony przez działko, pozostałe wycofały się. Trzy z nich zostały spalone przy użyciu butelek z płynem zapalającym. Następnego dnia do miasta dotarła kolumna ok.65 czołgów. Osłonę stanowiła piechota przeprowadzona jarami przez miejscowych komunistów. W mieście rozgorzały zacięte walki. Napastnicy jako żywe tarcze przed czołgami pędzili ujętych mieszkańców miasta. W dniu tym miał miejsce bohaterski czyn jednego z harcerzy:13-letni Tadeusz Jasiński zaatakował butelką z benzyną jeden z czołgów. Niestety nie mógł jej podpalić, czołgiści najpierw pobili go kolbami pistoletów a następnie związanego wlekli po bruku za czołgiem. Harcerskie sanitariuszki przeniosły go do pobliskiego szpitala, gdzie zmarł. Napastnicy w bestialski sposób obchodzili się z ujętymi żołnierzami, oficerowie byli rozstrzeliwani na miejscu a część żołnierzy rozjechano czołgami. Wobec przeważających sił najeźdźców walki trwały jeszcze 22 września. W dniu tym dowództwo zadecydowało o ewakuacji pozostałych żołnierzy na Litwę. Tragiczny był los dowódcy III Korpusu. Jego samochód został zatrzymany w drodze na Litwę w Sopockiniach przez rosyjskich czołgistów.

Generała z jego adiutantem kpt. Strzelmeckim wywleczono z samochodu i bestialsko zamordowano. Potem sowieccy żołnierze obnosili się z zakrwawioną generalską czapką jako wojennym trofeum.

Bilans obrony Grodna był tragiczny: rozstrzelano około 300 obrońców, w tym 130 harcerzy i licealistów na tzw. Psiej Górce.

                                                                                      Jerzy Januszewski

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do