Reklama

Ludzie Ochoty

Mirek, to postać niezwykła, o bardzo silnej osobowości. Mężczyzna pełen życia i charyzmy. Jest inwalidą I grupy, ale nie zwraca uwagi na bariery wokół siebie i sam ich też nie tworzy. Przeciwnie, jest serdeczny, przyjazny, cierpliwy i wyrozumiały dla ludzi, których jak mówi bardzo kocha i lubi. Myślę, że z wzajemnością, ponieważ nie jest uciążliwy ani roszczeniowy. To człowiek o dużej wiedzy i empatii.

Studiował, pracował w państwowej firmie, dzisiaj prowadzi mały biznes. Jeździ samochodem i prowadzi sklep, wraz ze swoją małżonką. Facet musi być porządnym gościem, skoro podoba się kobietom a w miejscu pracy, wszyscy go serdecznie pozdrawiają. To człowiek, który nie narzeka, ale działa. Wkurza go czasami, że musi na wyjście z domu, poświęcić niekiedy 3 godziny.

...urodziłem się, jako 7 miesięczny wcześniak z dziecięcym porażeniem mózgowym. Mój ojczulek, świętej pamięci zadbał o to, żebym czuł się jak normalne dziecko i dlatego nie pozwolił wysłać mnie do szkoły specjalnej. Dlatego w normalny trybie ukończyłem szkołę podstawową i liceum. Jestem mu za to ogromnie wdzięczny. Zdawałem trzy razy na psychologię i zdałem, ale to długa historia, może na inna rozmowę. Poszedłem do pracy, w której spędziłem 8 lat, założyłem rodzinę, ale się rozwiodłem. Poszedłem na rentę i poznałem moją miłość, obecną małżonkę. Żyjemy spokojnie i wspólnie prowadzimy naszą firmę. Każde z nas, wie, co ma robić.

To taki mały skrót telegraficzny o mojej przeszłości. Wiem, że chcesz wiedzieć, jaki jestem, co myślę o innych ludziach i jak się w tym wszystkim odnajduję.

Powiem ci tak, ja naprawdę kocham ludzi, całym swoich sercem i w większości przypadków, nie zawodzę się na nich. Mam dla nich zawsze czas i wiem a raczej czuje, kiedy ktoś nie jest mi przyjacielem. Mam bardzo dużo czasu na przemyślenia i na obserwację ludzi, w ten sposób ich poznaję. Wiem, jaki kto jest i w większości moich opinii, trafiam w dziesiątką. W Swoim już długim życiu, spotkałem wielu fantastycznych ludzi. Wielu z nich to moi prawdziwi przyjaciele, inni są dobrymi znajomymi i jest ich wielu. Życie na wózku nie jest „Wersalem”, ale trzeba się do tego przyzwyczaić, wręcz polubić, bo taka jest konieczność. Jakim byłbym człowiekiem, który tylko psioczy i narzeka, okropnym, nie do zniesienia. Na szczęście, tak nie jest.

 Ja mam większą możliwość wyciągania słusznych wniosków, może, dlatego, że ma na to czas i pewne zmysły są u mnie bardziej aktywne. Jestem spokojny, tolerancyjny i cierpliwy. W kontaktach z ludźmi i w domu. Dlatego wszystkie precyzyjne prace wykonuję ja a nie moja małżonka. Na święta, sałatki, śledziki przygotuję ja, bo w tym jestem „mistrzem”, tak jak ja pokroję warzywa, nikt nie potrafi....
 

POZNAJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY


Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami     ludzieochoty@gmail.com

Reklama

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do