Piszemy dość dużo o parku Zachodnim. Notujemy już kolejne opóźnienie i wielu z nas mieszkańców powoli traci cierpliwość ślimaczym tempem odbiorów i ustaleń. Jedne sprawy się ślimaczą a inne wręcz przeciwnie. Otrzymałem ostatnio linka do uchwały zarządu dzielnicy (Nr 1743 z 2 września), z której wynika, że panie burmistrzynie postanowiły szybko i bez jakichkolwiek konsultacji zmienić nazwę parku. Zarząd Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy wnosi o nadanie obiektowi miejskiemu – parkowi miejskiemu zlokalizowanemu w Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy u zbiegu ulicy Bitwy Warszawskiej 1920 r. i Alei Jerozolimskich nazwy: „Park Pięciu Sióstr”. [middle1] Wydaje mi się to bardzo dziwne. Park, którego idea budowy powstała blisko 20 lat temu, którego powstanie zawdzięczamy latom pracy wielu wolontariuszy i mieszkańców Ochoty, który w wyniku plebiscytu ogłoszonego w 2003 roku przez redakcję Informatora Ochoty i Włoch został nazwany Parkiem Zachodnim miałby się stać decyzją trzech osób parkiem Pięciu sióstr ? Spytałem o to naczelnego naszej gazety Grzegorza Wysockiego, który od samego początku uczestniczy w zabiegach o powstanie Parku Zachodniego, co o tym sądzi. To mniej więcej tak jak było z placem Dzierżyńskiego przez całe dziesięciolecia, mimo że się, tak nazywał był zawsze placem Bankowym. Park Zachodni jest parkiem Zachodnim i niezależnie od naszego plebiscytu i tak by został tak nazwany. Pani burmistrz Katarzyna Łęgiewicz już kilka lat temu, jak byłe w zarządzie dzielnicy, usiłowała nas przekonać do nazwy Pięciu Sióstr . Osobiście nic nie mam naprzeciw, aby na Ochocie nazwać jakiś skwer lub szkołę, która co prawda w innej formie istnieje do dziś. Jednak Park Zachodni to park przy dworcu Zachodnim i nikt tego nie zmieni. - powiedział Grzegorz Wysocki. Kwiecień 2003 - Anna Zbytniewska i Grzegorz Wysocki ogłaszają wyniki plebiscytu na nazwę parku Skąd nazwa Pięciu Sióstr ? Chodzi o upamiętnienie Wandy z Posseltów Szachtmajerowej i jej rodzeństwa: Zofii, Janiny, Jadwigi i Ireny. Panie założyły w 1908 r. słynną w całej Warszawie szkołę. Kamień węgielny pod jej siedzibę na rogu Białobrzeskiej i Radomskiej położył sam marszałek Józef Piłsudski. Wanda Szachtmajerowa ofiarowała szkołę państwu, najmłodsza Irena Posseltówna była jej dyrektorem, a wszystkie siostry – nauczycielkami. Park Zachodni potrzebuje co najwyżej patrona. Mogłaby być patronką Wanda Szachtmajerowa lub wszystkie siostry Posseltówny. W 2017 ustaliliśmy z panią Łegiewicz, że zostaną przygotowane konsultacje i dość szeroki plebiscyt wśród mieszkańców. Dziwi mnie tryb rozstrzygania takich rzeczy. Ta uchwała jest nie tylko dla mnie wielkim zaskoczeniem-dodaje Grzegorz Wysocki. Trudno nie odnieść wrażenia, że z jakichś powodów paniom w zarządzie zaczęło się spieszyć znacznie bardziej niż w sprawie samego skończenia parku. Ktoś podesłał mi Gazetę Stołeczną z 2017 roku, w której redaktor Osowski, tak scharakteryzował sytuację. W zalewie informacji o Polsce w trocinach dobre wieści płyną z Ochoty: powstanie tu nowy park, w dodatku z oryginalną nazwą. Niestety, szyki zwierają też zwolennicy patosu i nazewniczego smutku. Jeśli tak jest to oznacza, że oświeceni postanowili nie pytać się chamów zbuntowanych i będzie niezły skandal na Ochocie. Czytaj również: Zobacz także: Park Zachodni - cicha zgoda jest, głośnej nie ma Zobacz także: Słupki na Harfowej - może komisja je wyrwie? Zobacz także: Park Szczęśliwicki - będzie toaleta za 650 000 zł