Zastanawiałem się co w tym przypadku jest ciekawszym produktem: mięsiste pomidory czy Trzmiel? Do mięsistych pomidorów jeszcze wrócimy, proponuję skupić się na Trzmielu. To taki latający robak ale bardzo pracowity. Nie są mu straszne niskie temperatury i zabiera się do roboty nawet przy temperaturze otoczenia wynoszącej 8 stopni. Nie jest mu straszny półmrok i zapyla kwiatki nawet w pochmurne dni. W odróżnieniu od pszczoły miodnej, która zabiera się do roboty kiedy temperatura otoczenia przekracza 15 stopni. Do tego Trzmiel się nie opierdziela jak pszczoła i w ciągu dnia zapyla dwa razy więcej kwiatów. Nic dziwnego, że pszczoła miodna straciła robotę mając taką konkurencję. Choć Trzmiel w zasadzie jest pszczołą tyle, że trochę większą i często jest mylony z bąkiem. Dzięki swoim zaletom, trzmieli używa się do zapylania kwiatów pomidorów. Dzięki temu nie tylko obniża koszty produkcji, ale i znacznie poprawia jakość oraz wielkość otrzymanego plonu - nawet o 20-30%. Owoce są równomiernie wybarwione, kształtne, bardziej twarde i posiadają niewielką ilość pustych przestrzeni wewnątrz. Dzięki jego pracy w uprawach szklarniowych i tunelach w znaczny sposób można obniżyć użycie środków chemicznych dzięki czemu pomidory są zdrowsze.