Steve, to postawny facet, z typowo brytyjskim poczuciem humoru i północno-angielskim akcentem. Anglik, mieszka na Tarczyńskiej od 16 lat. W Polsce prowadzi biznes związany z energią ekologiczną. Spotkaliśmy się w kawiarni „Obroty Rzeczy”, gdzie jest stałym, znanym i lubianym klientem. Zamówił piwo w butelce, bo z beczki nie było. Usiedliśmy i się mądrzyliśmy, jaka to jest Polska i jaka jest Anglia. I tak: w północnej Anglii, dziewczyny mają na ogół długie blond włosy i niebieskie oczy i tu był remis. [middle1] Ja kibicuję Legii i Manchester City, on nie kibicuje nikomu. Jego sport to krykiet, to taki polski palant, dzisiaj już niemalże nieznany. W krykieta głównie grają w Indiach i Anglii. Steve, po ciężkim dniu zasiada wygodnie w fotelu, z polskim piwkiem i śledzi rozgrywki Hindusów. Może tak cały dzień. Różne zdania mieliśmy na temat Brexitu, Steve za a ja przeciw. Inne tematy nie były poruszane. Sorry, facet zjechał cały świat, ja 1/100 i ma super psa „Dino”, ja mam kota. .....jestem deweloperem technologii czystej energii, czyli energii słonecznej. Propaguję pobór energii ekologicznej, bezpiecznej i efektywnej. A teraz wpadłem na piwo, ale nie ma beczkowego, to wziąłem w butelce. Jak tylko mogę, to wpadam tu na chwilę. A mieszkam na Tarczyńskiej 16 lat i tu urodził się mój syn Oliver 7 lat i Emma lat 10. I wiesz, nie mam pojęcie, gdzie będą chcieli mieszkać w Polsce czy na Wyspach. Na pewno będę ich namawiał na Europę, żadna Azja czy Afryka. Uważam, że w Azji powinni mieszkać Azjaci a w Europie, Europejczycy. You know. Tu chodzi o sprawy kultury, tradycji i obyczajów. Mnie w Warszawie jest dobrze, ja lubię być tutaj. Mam dużo kolegów i przyjaciół, Polaków i Anglików, których coraz więcej. Lubię polskie potrawy, chociaż wole angielskie. Lubię Yorkshire pudding, to ciasto podawane z wołowiną i sosem. Tutaj się zajadam gołąbkami.... POZNAJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami ludzieochoty@gmail.com