Reklama

To byl kiermasz

06

godz: 11:00

To niesłychane! Taaakiego plakatu jeszcze nie było, aż oczy rwie i sakiewki otwiera. Autorzy –Kasia, Igor i Aleks. Brawo!
Sobota z pogodą gwarantowaną, „towaru” do sprzedania nie brakuje, choć w stosunku do lat poprzednich fuksów nie widać; ot wszystkiego po trochu. Otwarcie – popatrzcie, bo tego nie da się opisać.
...
Kolorowy stragan przyciąga różnych klientów  z różnymi zainteresowaniami.
W tym roku rekordowa góra pieniędzy trafi do Domu Księży Orionistów na rzecz wychowanków. Ksiądz dyrektor prosił o przekazanie podziękowań wszystkim ze Stowarzyszenia AKOS i zaprasza na rok przyszły.
Kiermasz piękny i kolorowy, ale wymagał nie mało pracy i zaangażowania wielu osób. Szczególnie trzeba podkreślić stanowisko Stałej Grupy  pod Wezwaniem tj. Małgosi i Magdy z nieustającą dyrekcją Joanny. Gdyby nie ich upór, kiermasze nie miałyby swojej historii. 
Zawsze pełna pomysłów, energii i zaangażowania jest Marysia. Widać ją i w przygotowaniach, a na stoisku jest w swoim żywiole.
Dołączyła do nas Kasia, która nie tylko była ozdobą kiermaszu, ale dzięki której stosy „biżuterii” sprzedały się i zrobiły przyjemność nabywczyniom.
Ania Ciupa, która co roku aktywnie uczestniczy w kiermaszu, w tym roku pokazała wręcz bohaterską postawę. Mimo wyrwanego barku, z bólem, brała czynny udział w segregowaniu towarów i w sobotniej sprzedaży. A bark ucierpiał w kolejce dojazdowej Otrębusy-Warszawa i to nie w wyniku agresji, ale nieudanej uprzejmości współpasażerki. 
Tak więc do następnego roku!
Foto Hani D. i moje
Teresa


 
 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do