Reklama

Ania

Na śniadaniu Wielkanocnym poznałem niezwykłą kobietę, która nie patrząc na przeciwności losu, idzie przez życie pewnym krokiem. Jako mała dziewczynka została otoczona wielką miłością i opieką przez obcych ludzi. Dzisiaj , jako dorosła kobieta, oddaje innym z nawiązką to, co kiedyś sama dostała.

Ania, kobieta o przenikliwym spojrzeniu, bystrym umyśle z poczuciem humoru i pogodnym usposobieniu. Oddana innym z uwzględnieniem własnej osoby, „jesteście wy, ale jestem i ja”
W Wielkanoc była w zespole organizującym śniadanie dla około 200 osób. Mniemam, że przyszła, jako jedna z pierwszych i wyszła, jako jedna z ostatnich.

....jestem mamą dwóch córek, jedna jest niepełnosprawna, która w wieku 7 lat miała umrzeć, ale nie umarła, bo się nie dałyśmy. Dzisiaj ma 25 lat i jest piękną kobietą. Druga ma 14 lat i całe życie przed sobą, jestem dla niej rodziną zastępczą. To wspaniałe dziecko. Sama nie miałam za dobrej rodziny i moje dzieciństwo nie było fajne, ale spotkałam wspaniałych dorosłych, którzy ukształtowali moją drogę w dorosłe życie. To były przybrane ciotki i taka sama babcia, prawdziwe sąsiadki i wspaniałe grono nauczycieli. Nie sposób wymienić wszystkich, a powinnam. Wtedy sobie wymyśliłam, że będę pielęgniarką „ja też będę ważna”. W liceum medycznym zmarł mi pacjent, rzuciłam szkołę i szukałam innej drogi. Znalazłam, jestem pracownikiem socjalnym, pracuję w ośrodku pomocy społecznej i się spełniam, ponieważ mam w genach misję pomagania. Śmieją się znajomi, że mam zboczenie zawodowe, a tak nie jest, bo dla mnie to norma. Jeśli w ciągu dnia nie zrobię czegoś dobrego, to dzień uważam za stracony. Muszę coś zrobić, bo wtedy lepiej się czuję i to widać po mnie. Teraz, dzisiaj jest czas pomagania i nie ma dla mnie znaczenia, czy ktoś jest „dobry czy zły”, biały czy czarny. Jak trzeba, to trzeba. W Indiach, gdzie studiowałam, nauczyłam się tolerancji religijnej i wyrozumiałości dla innych, jeszcze większej niż miałam. To był czas pełen doświadczeń i wrażeń.

W tym wszystkim nie zapominam o sobie, może nie tak jak inne panie, ale lubię podróżować i potańczyć, co mi się czasami zdarza. I wtedy także oddycham pełna piersią, na całego. Reasumując, oddaję to, co sama dostałam......
 

POZNAJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY

Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami     ludzieochoty@gmail.com

Reklama

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do