Od pewnego czasu na Zieleniaku można obserwować bardzo negatywne zjawiska. W ostatnią sobotę w przejściu pomiędzy Zieleniakiem a Halą Banacha „handlowiec” na słupku rozłożył atrakcyjny towar i nagabywał przechodniów. Co i raz dobiegały stamtąd podniesione głosy mało zadowolonych klientów jak i „sprzedawcy” O fakcie tym została poinformowana ochrona targowiska i w wyniku szybkiej i sprawnej akcji „handlowiec” szybciutko zakończył działalność. Tego samego dnia inny „turysta” oferował zarówno kupcom jak i klientom towar z ręki jakim były perfumy w bardzo atrakcyjnej cenie. Pan był bardzo namolny i zaczepiał po kolei wszystkich. Nie muszę dodawać, że perfumy to nic innego jak podróbka nie mająca nic wspólnego z oryginałem. W wyniku dyskretnej ale stanowczej interwencji opuścił targowisko. Dzięki sprawnie działającej ochronie cwaniaczki, domokrążcy i naciągacze nie mają na Zieleniaku czego szukać a klienci mogą bezpiecznie robić zakupy, na które jak zawsze wszystkich zapraszamy!