Reklama

Drzewa a tym samym zdrowie mieszkańców TBS-u można lepiej chronić

28

godz: 01:24

Plan budynku TBS-u w miejscu po bazarku na Banacha, złożony przez inwestora TBM Południe w Biurze Architektury i Planowania Przestrzennego (BAiPP) przewiduje usunięcie ponad 30 drzew, a zostawia (przeznacza do adaptacji) jedynie 6.

Liczba podawanych drzew zmienia się zresztą w zależności od organu, który ją podaje.
Nie można jej też zweryfikować na szumnie reklamowanej stronie Zarządu Zieleni m.st. Warszawy  ,,Wiem o wycince” http://mapa.um.warszawa.pl/ bowiem, nie widnieje tam ani jedno drzewo. W odróżnieniu od obrysu budynku z datą pozwolenia na budowę. Czyli dokładnie odwrotnie niż w rzeczywistości, która póki co jest szczęśliwsza, bo rosną tam jeszcze drzewa.

W opinii dendrologa załączonej przez TBM Południe do BAiPP-u drzewa należy usunąć z powodu ich złego stanu, kolizji z budynkiem, kolizji z wycinką z powodu garażu podziemnego. A także z powodu kolizji z układem komunikacyjnym, co najłatwiej byłoby zmienić, przeprowadzając drogę omijającą 4 drzewa, wskazane do wycinki. I nie byle jakie drzewa, bo o jednej z nich sam opiniujący pisze Lipa drobnolistna 20 atrakcyjny pokrój.
Pozostałe drzewa przeznaczone do wycięcia to klon srebrzysty nr 3, jodła nr 5, jodła nr 13 i lipa drobnolistna nr 20.  Przy czym lipa 19 i 20 stanowią jedno. Nie można, więc zachować lipy 20 bez lipy 19.

Następnym istotnie słabym argumentem jest skazywanie na wycinkę drzew – samosiejek, które wbrew archaicznym opiniom, są silnymi drzewami umocowanymi przez naturę. Drzewa samosiewy są to zwykle najzdrowsze i najstabilniejsze drzewa, warto je więc zachować.Tu dodatkowy pretekst do usunięcia stanowi zapis  ,,kompozycja sprzeczna z projektowanym układem ", argument jeszcze słabszy niż komunikacyjny.

Na uwagę zasługują też piękny dąb szypułkowy nr 18, 3 lipy drobnolistne 15, 16, 25 i szerokolistne 19 i 29. Są one duże i spełniają ważne usługi ekosystemowe, warto więc je przesadzić.
Dąb szypułkowy jest duży, ale parametry wielkościowe nie powinny stanowić problemu za 100 tys. zł. Urząd Dzielnicy Ochota informuje o zakwalifikowaniu jednego drzewa do przesadzenia, nie wskazuje jednak którego. Wyżej wymienionych drzew można nie wycinać, rosną one na pograniczu inwestycji.  

Każde wycięte drzewo to zwiększenie miejskiej wyspy ciepła.
To skazywanie mieszkańców na życie w betonie, bez cienia, bez otoczenia zieleni, zatrzymywania przez nią wilgoci. Również bez tych dużych drzew możliwych do zachowania, mieszkańcy będą wystawieni bezpośrednio na smog z Grójeckiej, jednej z najbardziej ruchliwych ulic w Warszawie.
W ciągu doby jeździ tam około 80 tys. pojazdów, wynika z badań przeprowadzonych przez dr hab. inż. Artura Badydę.
Są to pomiary z urządzeń przenośnych, bo najbliższe urządzenie pomiarowe GIOŚ-u znajduje się dopiero przy al. Niepodległości. Ciekawe dlaczego takiego miernika czystości powietrza, przy tej głównej trajektorii Ochoty nie zapewnił Urząd Dzielnicy.
Budownictwo społeczne takiej niskiej jakości, to raczej nie pomoc a gwarancja utrata zdrowia.
Kolejne wątpliwości budzi fakt iż w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, wzdłuż ulicy Grójeckiej, przewidziany jest szpaler drzew. Pokrywa się on częściowo z terenem inwestycji. Zaś na projekcie TBS Południe ten szpaler nie jest przewidziany.

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    zzx 2019-11-18 08:07:31

    w tej inwestycji tajemnicze rączki robią wszystko by tą budę wybudować. począwszy od wydania pozwolenia na budowę z rażącym naruszeniem prawa, poprzez tłumaczenia faceta w szaliku na spotkaniu przy Nowogrodzkiej o planie zagospodarowania przestrzennego i jego ustaleniach, których nie pamietał jednak wiedział że inwestycja jest wykonywana zgodnie z tym planem, poprzez oszukanie kupców z północnej części targowiska, a skończywszy na drzewach. mnie zastanawia jedno KTO z URZĘDNIKÓW MIEJSKICH bądź osób z nimi powiązanych dostanie tam mieszkanie?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gabusza 2019-11-18 19:00:15

    A na czym dokładnie polegało naruszenie prawa ,,począwszy od wydania pozwolenia na budowę z rażącym naruszeniem prawa\'?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    zzx 2019-11-19 08:11:07

    dla tego obszaru jest uchwalony MPZP który ma zapis o ilości miejsc parkingowych na 1 mieszkanie. ta ilość wynosi dokładnie jedno miejsce na jeden lokal mieszkalny. pozwolenie na budowę zostało wydane z naruszeniem tego zapisu - w jednym z pism urzędnicy BAiPP tłumaczyli że opierali się na "studium". idąc tym tropem wszelkie zapisy z uchwalonego przez Radnych Miejskich można wyrzucić do kosza bo najważniejsze są zapisy wirtualnego studium. takie działanie urzędu który ma stać na straży prawa i go przestrzegać stanowi właśnie to naruszenie i stanowi podstawę do uchylenia tego pozwolenia. proszę sobie poczytać ostatnia odpowiedź udzielona Radnej Dorocie Stegience, która znajduje się w zakładce "interpelacje i zapytania radnych" BIP dzielnicy Ochota.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • gabusza 2021-02-26 23:02:46

    Dziękuję, ja zauważam inny problem. Grójecka jest jedną z najbardziej ruchliwych ulic w Warszawie. W ciągu doby przejeżdża nią ponad 80 tys. pojazdów. TBS Południe chce wyciąć drzewa, które wcześniej deklarował zostawić. Bez tej korekty będzie to ,,chów klatkowy" w betonie, odbierający przyszłym lokatorom świadczenie przez te duże drzewa - usług ekosystemowych. Niedostosowanie planu budowy do istniejących drzew to powiększanie miejskiej wyspy ciepła i działanie wbrew przyjętemu planowi adaptacji ds. Zmian klimatu m.st. Warszawy. Trzeba się przeciwstawić wykluczeniu biednych, których nie stać na klimatyzację i oczyszczacze powietrza, ani na kupno mieszkania na ekskluzywnych, klimatyzowanych osiedlach. Ale dlaczego te kilka drzew jest tak ważne? Wycięcia dorosłego drzewa wg wielu ekspertów nie da się zrekompensować w ogóle , wg dr Dominika Drzazgi: ,,Jeden duży buk produkuje tyle tlenu ile ok. 1700 10-letnich jego sadzonek. Powierzchnia listowia tego dużego drzewa jest dopiero równoważona przez ok.1700 10-letnich małych buków. To duże drzewa tak naprawdę są, więc potrzebne w miastach, a nie ich małe sadzonki”. Jednak decydenci za nic mają naukę." A przesadzenie jednego dużego drzewa to koszt 100 tys. zł. Na terenach zurbanizowanych drzewa zamierają w wyniku erozji i degradacji gleb. Czy te, które zdrowo się trzymają, nie są warte ochrony? Nowe sadzonki, coraz częściej się nie przyjmują a jeśli nawet, to zanim osiągną rozmiary drzewa zdolnego do funkcji tj. produkcja tlenu, nawilżanie i oczyszczanie powietrze, retencjonowanie wody i obniżanie temperatury w czasie upałów minie 30-60 lat. Przez te min. 3-y dekady jesteśmy ich pozbawiani a natężenie ruchu samochodowego i presja antropogeniczna miast rosną. ,,Drzewa stanowią istotny element zielonej infrastruktury miasta, niezbędny do jego prawidłowego funkcjonowania. W tym kontekście zmniejszające się zasoby drzew pomniejszają szanse przyszłych pokoleń na zdrowe środowisko życia. Utrata drzew to również straty finansowe, które mogą być wyliczone dla zielonej infrastruktury podobnie jak dla „szarej infrastruktury”, czyli przykładowo w przypadku zniszczenia chodników czy latarni.” – pisze dr Marzena Suchocka, szefowa Wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu na SGGW w podręczniku ,,Drzewo jako element zielonej infrastruktury”. Więcej na http://gdziejestwoda.pl/starodrzew-na-banacha-w-obronie-drzew-dla-mieszkancow-ochoty/

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do