To, że na Zieleniaku wspieramy polskich producentów jest jasne jak to, że bez brylantyny fryzura Ronaldo rozsypie się niczym suche siano na wietrze. I podobnie jak jest pewne, że nie ma już Austro – Węgier jest to, że Zieleniak dzisiaj kibicuje naszym. Trzymamy kciuki!