Miesiąc temu w artykule pt.”Powstał nowy najtańszy „antykwariat” opisałem nowe zjawisko na granicy Ochoty i Woli pod torami PKP w pasie drogowym ZDM . Zjawiskiem tym są ludzie bezdomni ,którzy zaanektowali część tunelu na swoje miejsce pobytu wraz z niezliczoną ilością książek i czasopism oraz z małym brązowym kundelkiem . Obawiałem się ,że ludzie Ci zaczną brudzić ,palić te książki a tutaj nic z tych rzeczy , jest czysto schludnie ,książki ładnie poukładane i gustownie wystawione (nawet lepiej niż w niejednym antykwariacie). Jeżdżę tamtędy codziennie i wiele razy zauważyłem ,że Panowie pomimo słabego oświetlenia siedzą sobie w swoim kąciku i czytają te książki . Od 13 listopada również zauważyłem ,że liczba ludzi spacerujących w tym tunelu jakby wzrosła . Poszczególne osoby zatrzymują się i w miarę możliwości zagadują „tubylców „. Wydaje się ,że to już jest sielanka , ale niestety znam troszeczkę sposób myślenia urzędników i martwię się (może na zapas) co dalej ? Czy systematyczna pomoc do tych ludzi dociera ? Podejrzewam znając realia i sposób przepychanek urzędniczych (aby tylko sprawa mnie nie dotyczyła) to Ochota udaje że nie ich to problem –bo siedzą bliżej wylotu na stronę Woli . Wola ma też możliwość wymówki ,że to teren PKP( i to jeszcze nie wiadomo jakiej spółki ) a PKP znowu może odwołać się ,że tory to i ich ale to co pod torami to już ZDM, gdyż znajduje się tam pas drogowy., I tak tym sposobem nawet szumnie zapowiadana pomoc Straży Miejskiej do tych Panów może nie dotrzeć gdyż według przepisów, Panowie Ci znajdują się na eksterytorialnej przestrzeni i rozliczający księgowy może nie zaliczyć wydatków na pomoc . No cóż żyjemy w czasach gdzie zdrowy rozsadek przegrywa z procedurami i szkoda tylko ,że na tym cierpią Bogu ducha winni ludzie. Mam nadzieję ,że do srogich mrozów sprawa zostanie w cywilizowany i pozytywny sposób załatwiona- to nie są warunki godne człowieczeństwa . W miesiącu grudniu i styczniu tak chętnie pomagamy gdzieś wpłacając na jakieś fundacje (gdzie spory procent idzie na koszty tak zwane manipulacyjne) a wokół siebie nie bardzo widzimy co dzieje się zaraz pod oknem .