Iwona przywitała mnie i zapytała jak się mam w trzech językach. „Hello, how are you”, „Bonjour, comment allez-vous” i „Witaj, jak się masz” Zna języki, ponieważ mieszka w Calgary – Kanada, ale mieszkała również w Montrealu, gdzie obowiązuje język francuski. U mojej nowej znajomej zobaczyłem jak można się cieszyć życiem. Zauroczyła mnie jej otwartością i ogromna radość dnia codziennego. Uśmiechnięta od ucha do ucha i pozytywnie nastawiona do całego świata. Rozmowa z Iwona dała mi power na cały dzień. Rozmawialiśmy na Tarczyńskiej w czasie corocznego festynu. ....Calgary to piękne miasto w górach, tak jak Zakopane, ale trochę większe. Mieszkam z mężem, syn opuścił dom i czekam, kiedy zostanę nierutynową babcią. Mam dusze podróżniczki i osoby ciekawej świata, dlatego nie wiem, jaką będę babcią. Jestem też pielęgniarką z czterdziestoletnim stażem w ośrodku dla osób starszych. Lubię to, co robię, chociaż to bardzo ciężki zawód. Dlatego jak mam możliwości zwiedzam świat. Ostatnio byliśmy z mężem na Kubie, w Meksyku i na Hawajach. Staramy się raz w roku wyjechać gdzieś w ciepłe miejsca. Teraz jestem w Polsce, po sześciu latach przerwy. I powiem, że nie widzieć tyle lat rodziny, to jest długo, za długo. A Warszawa się bardzo zmieniła, jest piękna i nowoczesna. Naprawdę dużo się zmieniło. Przykładowo autobusy są punktualne, ludzie bardziej się uśmiechają i sklepy są ładniejsze. Życie towarzyskie także się poprawiło, o tak jak tutaj, ludzi dużo i kawiarenki pełne. Na każdym kroku coś się dzieje. Festyny, zabawy, koncerty i proszę, o tutaj na Tarczyńskiej, małe miejsce a ile radości i dobrej zabawy. A ja kocham zabawę i dlatego na emeryturze mam zamiar dalej podróżować. Nie byłam w Afryce i Australii, chcę to naprawić........ POZNAJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami ludzieochoty@gmail.com