Pisaliśmy o ziemi, która pozostała po budowie kolektora kanalizacyjnego ( Kolektor kanalizacyjny silnie ufortyfikowany ) w parku Szczęśliwickim. Mieszkańcy pisali do nas, że: [middle1] W miejsce drogi uzupełniana jest gliniasta żwirowa ziemia spod ul. Korotyńskiego, a leżąca obok pod folią w formie wałów pozostaje nieruszona. Jest to ziemia wykopana właśnie z tego miejsca podczas kopania kolektora. Czy może orientuje się ktoś, jakie jest przeznaczenie tej pozostawionej ziemi w formie wałów? Dziwne jest to, że teren wzdłuż jest szykowany na gotowo , łącznie z zasianiem trawy, co jakby wyklucza wjazd ciężkiego sprzętu, ponieważ odcina drogę. Wszyscy zarówno po stronie inwestora, jak i dzielnicy zapewniali nas, że zaraz ziemia wyjedzie, a teren będzie uporządkowany. Czas mija i nic. Postanowiliśmy zadać oficjalnie pytanie MPWiK i dzielnicy, o co chodzi. Okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta. Hałdy zostaną wywiezione, są to pozostałości po wykopie, wykonanym podczas budowy kolektora. W tym miejscu grunt był zanieczyszczony substancją ropopochodną, dlatego nie można było go usunąć do czasu zbadania skąd to zanieczyszczenie oraz ustalenia właściwego postępowania. Nie otrzymaliśmy dotychczas informacji w tej sprawie z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, dlatego postępowanie administracyjne, zmierzające do wydania decyzji w sprawie wywiezienia tej ziemi zostało wszczęte w urzędzie dzielnicy. – wyjaśniła nam sprawę rzecznik prasowy urzędu pani Monika Beuth-Lutyk. Monika Beuth-Lutyk Z tego, co pisze pani rzecznik wynika, że ktoś w tym miejscu kiedyś zakopał jakieś produkty szkodliwe, które przedostały się do gruntu. W sumie nic zaskakującego biorąc pod uwagę, że cały park Szczęśliwicki jest wynikiem rekultywacji terenu po wysypisku śmieci. Z drugiej strony to trochę daleko od górki, która jest usypana ze śmieci. Jak twierdzi mój znajomy, który ma firmę od takich rzeczy, tak czy owak, przed wywiezieniem trzeba będzie zbadać czym konkretnie jest zanieczyszczona ziemia i w zależności od wyników wywieść ją lub remediować na miejscu. Swoją droga jestem bardzo ciekawy, dlaczego tym zajmują się nasi urzędnicy, a nie inwestor. Jak wynika z moich informacji takie działanie nie będzie tanie i niestety mieszkańcy okolicznych bloków będą musieli trochę poczekać. Czytaj również: Zobacz także: Basen przy Usypiskowej nieczynny, ale na Drawskiej tak Zobacz także: Powstał nowy klub radnych w radzie dzielnicy na Ochocie Zobacz także: Światła przy ulicy Zarankiewicza