Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych już tradycyjnie minął na zadumie nad losami naszych bohaterów. W tym roku udało nam się dzięki zaangażowaniu dyrekcji szkół tzw. Kolejówki i Samochodówki zorganizować dla uczniów klas pierwszych szkół ponadgimnazjalnych projekcje filmu „Zapora” poświęconemu legendarnemu dowódcy Armii Krajowej i WiN majorowi Hieronimowi Dekutowskiemu. W auli obok młodzieży zgromadzili się przedstawiciele wszystkich środowisk kombatanckich. Byli obecni członkowie rodziny pana majora. Był z nami również kapitan Stefan Pastewka uczestnik walk tzw. „drugiej konspiracji”, więzień aresztu Informacji Wojskowej przy ulicy Oczki. Po projekcji razem z młodzieżą złożyliśmy kwiaty pod byłym aresztem na ulicy Oczki i przy ul. Koszykowej 82, gdzie w latach 1944-1955 mieścił się Wojskowy Sąd Rejonowy. Czytając relację z tych uroczystości natknąłem się na wpis na oficjalnym FB dzielnicy, że: „ 1 marca przedstawiciele rady i zarządu Ochoty z przewodniczącym Witoldem Witek Dzięciołowski i burmistrz Katarzyna Łęgiewicz złożyli kwiaty przy tablicach pamięci:przy Koszykowej 82, gdzie w latach 1944-1955 mieścił się Wojskowy Sąd Rejonowy i przy Oczki 1, gdzie mieściła się siedziba i areszt śledczy Głównego Zarządu Informacji Wojskowej.” Wydawać by się mogło, że zwykły wpis stosowny do odbywających się uroczystości. Jednak to, co przeczytałem pod spodem autorstwa Justyny Glusman jednej z liderek Stowarzyszenia „Ochocianie” zażenowało mnie kompletnie: Justyna Glusman Mordercy wyklęci raczej. Kilka tysięcy osób zamordowanych. Wstydź się Katarzyna Łęgiewicz http://trybuna.eu/187-swieczek-na-1-marca-tyle-dzieci.../ [middle1] Witek Dzięciołowski często panią rozumiem, ale tym razem nie bardzo. Do zobaczenia pani Justyno :) Justyna Glusman Dobrze, czy to ze ktoś został zamordowany zmywa wszystkie przewinienia, nawet udział w morderstwach? Przecież wielu wojennych bohaterów zamieniło się w powojennych bandytów czy morderców.. We mnie ogromny niesmak budzi jednak takie ogólnonarodowe wzmożenie nad bardzo kontrowersyjną jednak historią (w szczegółach). A na pewno samorząd terytorialny ma dużo ważniejsze zadania niż wpisywanie się ten trend. Pozdrawiam :- ) Justyna Glusman Muszę już niestety zakończyć tę fascynującą wymianę opinii, a licytowanie win niestety nie zmienia oceny działalności żołnierzy wyklętych, przynajmniej części z nich. Jak ktoś chce czcić, ma do tego prawo, ale nie w imieniu wszystkich mieszkańców. Miłego weekendu :-) Witek Dzięciołowski jeśli nie możemy się porozumieć w tym, że byli także jednoznacznie niewinnie sadzeni i mordowani to, o czym pani chce rozmawiać ?. Ja pani po prostu nie rozumiem. To wszystko, o czym pani pisze też było, ale ja nie o tym piszę i nie z tych powodów składałem kwiaty. Życzę spokojnej nocy :) Nie potrafię tego skomentować. Mam podstawy przypuszczać, że nie jest to opinia całego Stowarzyszenia „Ochocianie”, a tylko odosobnione zdanie pani Glusman, która słynie z dziwnych opinii i zapytań.