Córka generała Władysława Andersa już po raz trzeci odwiedziła teren Reduty Ordona. Tym razem aby odczytać swój list otwarty do władz miasta w sprawie ochrony tego miejsca. Towarzyszyli jej przedstawiciele Komitetu Zachowania Reduty Ordona oraz przedstawiciele władz samorządowych dzielnicy Ochota w osobach Jana Kasprzyka viceprzewodniczącego rady dzielnicy Ochota oraz Grzegorza Wysockiego zastępcy burmistrza dzielnicy Ochota. Poniżej publikujemy pełny tekst listu pani Anny Marii Anders do prezydent Hanny Gronkiewicz- Waltz. Reklama Szanowna Pani Prezydent, we wrześniu 1831 r. niespełna 300 żołnierzy Powstania Listopadowego stawiło opór ponad dwóm tysiącom doborowej armii rosyjskiej feldmarszałka Iwana Paskiewicza. Broniąc stolicy, oddział dowodzony przez młodego porucznika artylerii Juliusza Konstantego Ordona dokonał heroicznego i straceńczego czynu. Wysadził część bronionej przez siebie fortyfikacji, pod której gruzami zginęło wielu obrońców, ale również znaczna część napastników. Zatrzymało to na kilka dni impet rosyjskiego uderzenia. Wydarzenie to, choć stanowiło epizod walk powstańczych, przeszło do legendy. Dzięki poematowi Adama Mickiewicza „Reduta Ordona”, kształtowało przez ponad półtora wieku polską wrażliwość historyczną. Reklama Z dużym niepokojem obserwuję współczesne losy Reduty Ordona, miejsca szczególnego dla polskiego doświadczenia historycznego, a jednocześnie miejsca wpisanego głęboko w nasz kod kulturowy, kształtujący polską tożsamość. Prace archeologiczne, dzięki którym możliwa była właściwa lokalizacja Reduty, stworzyły dla Warszawy ogromną szansę. To okazja, aby w tym miejscu prowadzić w przyszłości nowoczesną edukację historyczną, służącą budowaniu tożsamości lokalnej i narodowej. Odkrycie Reduty to także zobowiązanie wobec tych, którzy zginęli w 1831 roku. Reklama Tymczasem miejsce, gdzie była Reduta niszczeje i porasta chwastami. Co więcej, istnieje uzasadniona obawa, iż w miejscu, w którym odnaleziono szczątki poległych, zostaną wybudowane prywatne apartamentowce! Jest to rzecz zupełnie niedopuszczalna! Wiem, że trwa procedura wpisania tego miejsca do rejestru zabytków. Wiem, że władze Dzielnicy Ochota i grupy społeczników walczą o to, aby miejsce to właściwie uczcić i w przyszłości stworzyć tu godne miejsce upamiętnienia oraz historyczne centrum edukacyjne, które z całą pewnością przyciągać będzie nie tylko mieszkańców Warszawy, ale także miłośników historii z całego kraju. Aby jednak tak się stało, niezbędne są ze strony władz stolicy uregulowanie spraw formalnych. Najlepszym rozwiązaniem byłoby uchwalenie zmiany planu miejscowego rejonu ulic Bohaterów Września i Na Bateryjce oraz podjęcie rozmów z właścicielami o zamianie działek znajdujących się w obszarze Reduty Ordona. Te działania winny być podjęte możliwie jak najszybciej. Reklama Mój Ojciec, generał Władysław Anders, wielokrotnie podkreślał, że troska o groby żołnierskie i pola bitewne, to obowiązek każdego Polaka i każdego pokolenia. Tak nakazuje wrażliwość wyrosła z cywilizacji łacińskiej. Mam nadzieję, że Pani Prezydent podziela ten pogląd i podejmie działania służące uratowaniu Reduty Ordona przed zabudową. Jesteśmy to winni tym, którzy zginęli za wolną Polskę! Ich kości nie mogą stać się „fundamentem” współczesnych domów mieszkalnych. /-/Anna Maria Anders