W latach 60 -ch przy ul. Łopuszańskiej 28 mieściła się bardzo znana instytucja dla wielu posiadaczy czterech kółek. Szczęśliwcy, którzy mieli tam „wejścia”- byli majętnymi ludźmi. Centrala Produktów Naftowych miała swoją bocznicę kolejową – teraz po wyrwaniu torów jest tam niby ulica Szybka (niby –bo jak nazwać dziurawe klepisko). Budynek dyrekcji na tamte czasy był ekskluzywnym biurowcem i nie ustępował tym z Instalatorów. Na Instalatorów wszyscy Ci co się budowali w Warszawie i w okolicach, też musieli przyjeżdżać tam i „załatwiać” przydział na materiały budowlane. Teraz historia srogo się zemściła na dawnym systemie gospodarczym i z bardzo wpływowych instytucji zrobiła bankrutów. Zakłady te stały się dzięki menadżerom, podupadającymi tworami, a majątek ich porósł chaszczami. Cały obszar od ul. Instalatorów po Łopuszańską, od Al. Krakowskich po Równoległą, widać - deweloper przygotowuje pod zabudowę. Teren ten ma historyczną przeszłość –przedsiębiorstwa i magazyny(kiedyś wojskowe) budowali jeńcy niemieccy. Zanim pobuduje się na terenach poprzemysłowych mieszkania mam nadzieję, że teren zrekultywuje deweloper, a w szczególności po zbiornikach zakopanych przez CPN. Jeździć Szybką nie radzę – szkoda zawieszenia i latarnia złowieszczo opiera się o fragment ogrodzenia Warszawskiej Centrali Materiałów Budowlanych, lub Kombinatu Instalacji Sanitarnych (tam była ich bocznica gdzie przyjmowano wagony).