Tak wyglądało na Zieleniaku w sierpniu kiedy to co i rusz zamknięte było z powodu urlopu jakieś stoisko. Najtrudniej było doczekać się kiedy zostanie otwarte stoisko z napojami. Wiadomo, że latem pragnienie rośnie i to nie tylko z powodu upałów ale i okolicznościowych letnich imprez. Na kiszone ogórki też przyszło długo czekać. Ale od września wszystko wróciło do normy. I tylko amatorzy peruk i czapek będą jeszcze musieli trochę poczekać.