Im mniej pojazdów na chodnikach, trawnikach i innych terenach przeznaczonych dla pieszych tym bezpieczniejsza i łatwiejsza droga do szkoły, sklepu czy na spacer. Dla tego uważam, że należy podjąć wszelkie możliwe działania zmierzające do rozwiązania problemu z parkowaniem. Jednym z wyjść z tej trudnej sytuacji są parkingi społeczne. Należy pomóc mieszkańcom je organizować. Koszt takiej inwestycji to wywrotka lub dwie żwiru a o resztę zatroszczą się już przyszli użytkownicy w zamian za możliwość spokojnego parkowania. Można w tym celu np. wykorzystać tereny przeznaczone pod przyszłą inwestycje, jeśli jej rozpoczęcie planowane jest za rok czy dwa lub w jeszcze późniejszym terminie. Oczywiście nie może być mowy, aby w tym celu zlikwidować jakiś trawnik czy inny teren zajęty przez zieleń, ponieważ takie tereny są w mieście bezcenne. Liczę tu na spostrzegawczość i pomysłowość mieszkańców, bo oni najlepiej znają swoją dzielnice i są w stanie wypatrzeć to, czego nie dostrzeże oko urzędnika.