Reduta Kaliska broniła się 10 dni, a Reduta Wawelska – 11 dni. Żołnierze Ochoty byli jak powracająca fala – zmuszeni do wycofania się z jednej pozycji wracali do walki. Zgrupowanie „Grzymały” po wyjściu z Warszawy w nocy z 1 na 2 sierpnia po ciężkim boju pod Pęcicami i po reorganizacji w Lasach Chojnowskich powróciło do Warszawy; kompania „Gustawa” po bohaterskiej obronie Reduty Kaliskiej, po przejściu do Lasów Chojnowskich i po połączeniu się ze swoim dowódcą wróciła do Warszawy i walczyła na Sadybie, Czerniakowie i Mokotowie do końca; obrońcy Reduty Wawelskiej po dramatycznym przemarszu kanałami z Wawelskiej do Śródmieścia włączają się, jako odrębny pluton do dalszych walk powstańczych. Tak jak inni żołnierze Armii Krajowej byli wierni przysiędze i walczyli nie wahając się składać ofiary swego życia. Obydwie reduty na Ochocie powstały ze spontanicznego, żołnierskiego pragnienia obrony swego miasta i z poczucia głębokiego patriotyzmu. Walczyli z przeważającymi siłami wroga, który miał nie tylko przewagę liczebną i ogromną przewagę w uzbrojeniu, ale charakteryzował się wprost niewyobrażalnym okrucieństwem i bezwzględnością. Rzeź Ochoty była wspólnym dziełem jednostek SS, Wehrmachtu, Luftwaffe i Schutzpolizei, a przede wszystkim rosyjskiej SS-Sturmbrigade RONA, której dzikość i bestialskie zwyrodnienie wymykają się jakimkolwiek opisom. Tak jak zgrupowanie „Radosława” przez 11 dni bohaterskiej obrony Woli powstrzymało natarcie grupy bojowej SS-Gruppenführera Heinza Reinefahrta i ocaliło Starówkę, tak żołnierze redut Ochockich przez 11 dni powstrzymali natarcie grupy bojowej gen. Rohra na Śródmieście i umożliwili przygotowanie obrony na linii Alei Jerozolimskich. Niemcy osiągnęli linię ul. Niemcewicza dopiero 10 sierpnia o godzinie 17-tej, a na linię Alei Jerozolimskich wyszli 11 sierpnia rano, kiedy obrona zgrupowania Chrobry II była już dostatecznie skonsolidowana. Obydwie reduty ryglowały drogi natarcia niemieckiego zamykając linię ul. Grójeckiej oraz linię Al. Żwirki i Wigury i paraliżowały ruch oddziałów niemieckich przez Ochotę. Ich obrona miała więc wielkie znaczenie taktyczne dla dalszej obrony Warszawy, ponieważ zatrzymały Niemców na przedpolach Śródmieścia. Tak o tym pisał Jerzy Kirchmayer: „Bohaterski opór tych dwóch drobnych oddziałów – por. „Gustawa” i ppor. „Stacha”- zatrzymał brygadę RONA w okolicy placu Narutowicza od 5 do 11 sierpnia. Dopiero wówczas gdy na Ochocie nie było już ani jednego powstańca, brygada ruszyła Grójecką w kierunku Alei Jerozolimskich i ul. Tarczyńską w kierunku ul. Nowogrodzkiej. …Czas uzyskany walką w obronie Woli i Ochoty był tym drogocenniejszy, że ówczesne uzbrojenie i zaopatrzenie w amunicję oddziałów Śródmieścia uniemożliwiało poważniejszy opór, a polepszało się tylko powoli”. I to jest odpowiedź na poprzednie pytanie: Ochota broniła się aż 11 dni. Aleksander Müller IV Obwód Armii Krajowej Warszawa - Ochota cytat pochodzi z opracowania: „To zdarzyło się 67. lat temu ...”