W dniu 26 września po raz kolejny brałem udział w dwóch kolejnych częściach Maratonu . Zacząłem od 14,50 a skończyłem o 6,30 kolejnego dnia . Było to całkiem inny Maraton niż zwykle. Z powodu pandemii odbył się z ograniczoną liczbą uczestników podzielonych jeszcze na cztery tury. Doszło więcej biurokracji –oświadczenia o stanie zdrowia , mierzenie temperatury , komora dezynfekująca , maski w częściach zamkniętych i wolontariusze w maskach przy pracy z kontaktem z innymi ludźmi. Trasa była ograniczona, aby mieszkańcy Warszawy nie ucierpieli zbytnio przez uciążliwość dwudniowego maratonu. Brakowało mi Spartan i wielu uczestników, którzy przebierali się w różne ciekawe stroje. Nie było również tłumów na trasie . Dzięki takiemu podziałowi biegacze biegli w bardzo dużym dystansem społecznym a trasa świeciła pustkami. Z kolei i dzięki temu przejście a nawet przejazd w poprzek trasy był wyjątkowo prosty i częsty. Jak zwykle wolontariusze z Patrolu Pokojowego, pracownicy ochrony i rowerzyści zdali wyśmienicie egzamin . Pomimo niezbyt przychylnej pogody biegacze dzielnie znosili trudy biegu. Obsługa też nie miała lekko. Pozdrawiam tutaj dziewczyny z drugiej zmiany na odcinku przy Sądzie, które dzielnie przepuszczały pieszych i w między czasie kibicowały klaszcząc i zagrzewając biegaczy do jeszcze większego wysiłku. Obawiałem się skarg mieszkańców ze Świętojerskiej, ale okazali się wyrozumiali. Muszę też i tutaj wspomnieć o wspaniałej i trudna pracę Policji, która kierowała ruchem z wielkim poświęceniem i równie w trudnych warunkach. Pomimo wielu wpadek zdezorientowanych kierowców mieli w sobie wiele empatii i wyrozumiałości. Dziękuję jak zwykle organizatorowi Fundacji Maraton Warszawski za kolejną możliwość wspaniałej współpracy z wieloma ciekawymi ludźmi i oczywiście w miłej przyjaznej atmosferze. Załączyłem zdjęcia biegaczy jak również wolontariuszy oraz z przygotowań do biegu osób które służą aby bieg był bezpieczny i w miarę komfortowy. Wytrwałych zapraszam do oglądania . Czytaj również: Zobacz także: Pojechali dla Lenki i Zuzi Zobacz także: Grójecka 107 - rycząca Niagara Zobacz także: Spotterska górka Okęcie