Nareszcie wróciłem do żywych po rzekomo skomplikowanym leczeniu przez naszą "prężnie" działającą Służbę Zdrowia. Wróciłem do zabezpieczenia trasy Maratonu Warszawskiego. Tym razem zabezpieczałem ostatnich zawodników, (co nie znaczy najgorszych) na dystansie 10 kilometrów i pełnego Maratonu. Dlatego też będą zdjęcia ze startu Maratonu i dziesiątki gdyż moja rola pozwalała mi tylko w tych miejscach bezpiecznie robić zdjęcia. Podczas jazdy rowerem można i też robić, ale jest to już bardziej skomplikowane i zarazem niebezpieczne. Aby nie przedłużać swoich wywodów podsumuję -Maraton Warszawski może nie przyniósł wielkich rekordów, ale był bezpiecznie i z rozmachem przeprowadzony przez coraz to lepiej przygotowaną ekipę organizatora i wolontariuszy. Pomimo sporego hej tu to cieszył się sporą frekwencją a co za tym idzie zyskał na trasie wielu sympatyków i kibicujących ludzi. Ponad 10 tysięcy biegaczy i dodać rodziny i znajomych, więc jest to już pokaźna grupa ludzi, co to osobiście i pośrednio uczestniczyła w tym wydarzeniu. Dzięki wzorowej współpracy wolontariuszy i służb na trasie i pomimo niewielkich opóźnień na trasie udało się wszystkich zawodników do końca dociągnąć na metę. Wiceprezydent Warszawy Pani Renata Kaznowska zaszczyciła swoją obecnością na starcie i mecie i wręczała medale kończącym bieg zawodnikom z dziesiątki i Maratonu. Atrakcji było mnóstwo a punkty kibicowania były obstawione przez wiele ciekawych grup oferujących śpiew, muzykę i układy taneczne. Zorganizowanie takiej rozbudowanej imprezy kosztowało nie mało wyrzeczeń i poświęcenia przez organizatorów - Fundację Maraton Warszawski, za które jako podwładny wolontariusz dziękuję. Dziękuję też i swoim koleżankom i kolegom z Zabezpieczenia Rowerowego Imprez Biegowych-Obsługa Trasy za wsparcie na trasie oraz profesjonalne zabezpieczenie.Zachęcam do skromnej galerii zdjęć.