Dzisiaj, przedstawię Basię, najstarszą stażem i wiekiem, mieszkankę domu Tarczyńska 11. [middle1] To tutaj wielu z was przychodzi na imprezy, potańczyć, spotkać znajomych i świętować. To jedna z niewielu ulic z klimatem i piękną historią. Pewnie wielu z was wie, że na Traczyńskiej jeździła kolejka WKD, kto nie wiedział, niech to sobie teraz wyobrazi. .....kolejka WKD to był budzik, dla mojego ojca. Jak przejeżdżał pierwszy ranny pociąg, ojciec zrywał się na równe nogi i gnał do roboty. Na Tarczyńskiej mieszkam od 1946 roku i tutaj doczekałam prawnuków. Dobrze wspominam stare lata, bo to były wspaniałe dla mnie czasy. Kiedyś łączyła wszystkich więź, ludzie byli dla siebie sympatyczni i pomocni. Teraz panuje jakaś nienawiść i zawiść, nie mam pojęcia, dlaczego. Jak byłam dzieckiem, życie na podwórku tętniło od rana do wieczora. Większość małżeństw miało po dwoje, troje dzieci, a jest i chyba było coś 65 mieszkań. Proszę sobie wyobrazić, co się działo na tym podwórku, jaki panował harmider, ale była zgoda między nami. Teraz jest wesoło, jak jest jakaś impreza. A tak, to cisza i spokój. Ludzie się pozamykali w mieszkaniach, może, dlatego, że jest duża rotacja mieszkańców i się nie znają. Ja tam znam wszystkich i chyba jestem lubiana, bo nie wchodzę nikomu w drogę. I proszę sobie wyobrazić, że latem ubiegłego roku, koleżanki z tej posesji, zrobiły mi niespodziankę. Urządziły mi moje 70 urodziny, tutaj na podwórku, z życzeniami, śpiewami i prezentami. Byłam zaskoczona i szczęśliwa. Takie rzeczy mogą się wydarzyć, tylko tu na Tarczyńskiej 11........ POZNAJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami ludzieochoty@gmail.com
