1 Stycznia wracając z Noworocznego Morsowania natknąłem się na grupę zapaleńców- biegaczy, którzy to w kameralnych warunkach bez większego rozgłosu realizowali swoja pasję, czyli bieganie. Byłem zaskoczony gdyż nigdzie wcześniej nie znalazłem żadnych zapowiedzi . Może gdybym był taki jak większość społeczeństwa i należał do tej bardziej uprzywilejowanej grupy społecznej, czyli użytkowników Fb czy jakiejś tam Mety , twistera czy ixa to byłbym ciągle osaczony newsami nawet ze śmietnika przy Dickensa, lub spotkaniu grupy miłośników wysiadywania na Placu Pod Skrzydłami. I tak w natłoku tylu informacji mogłoby umknąć tak ważne dla społeczności Ochoty spotkaniu. No cóż Informator Ochoty i Włoch niestety jest gazetą i portalem ludzi dobrej woli i nie zawodowo trudniącymi sie dziennikarstwem i tylko dobra wola społeczeństwa, które odważy się nas powiadomić i poważne po traktować naszą gazetę spowoduje, że coś się propaguje się a co innego przemilcza. Przynajmniej ja opisuje każde biegi, w których uczestniczę jako wolontariusz i co prawda wiele tych artykułów nie jest przez cenzora dopuszczona do publikacji, gdyż ten cenzor widać nie lubi biegaczy ale dobre i to, że nie wykasowuje mi ich z błoga tylko blokuje, że mamy napis -Błąd 404. Gdy się wykłócam o swoje relacje to otrzymuję, odpowiedź na odczep sie, nie jest to związane z Ochota. Tłumaczę się, ze od lat jeżdżę za biegaczami po całej warszawie i juz wiele twarzy powtarzają mi się i rozpoznaję juz mieszkańców Ochoty nawet na biegach w Białołęce. Mimo tego, że ciągle mam pod górkę z przebiciem się z artykułami o biegaczach to nie poprzestanę gdyż ich szanuję i lubię i nawet im całym sobą służę podczas biegów zabezpieczając trasę. Tym razem było to na Ochocie i zorganizowane przez biegaczy z Ochoty i należy za wszelką cenę propagować taką formę uprawiania sportu i rekreacji a zwłaszcza na terenie naszej dzielnicy. Brawo śmiałkowie i niestrudzeni biegacze i zapraszam do skromnej galerii zdjęć.